Grupa Luneos, której prezesem jest Zbigniew Prokopowicz, były prezes Polenergii, uruchamia nową działalność – handel energią. Na czele nowej spółki stanął Krzysztof Hrywniak, w przeszłości związany m.in. z grupą Fortum i Duon.

Jesienny start
Luneos pozyskał już koncesję na obrót energią elektryczną i do końca października zamierza być gotowy do świadczenia usług.
- W dzisiejszych warunkach, kiedy ceny energii istotnie wzrosły i cechuje je ogromna zmienność, jest to działalność kapitałochłonna, co wynika m.in. z kosztów zabezpieczeń giełdowych i bilansowania. URE wymagało kapitału na poziomie minimum 10 mln zł i taki kapitał mamy – mówi Krzysztof Hrywniak.
Nowa spółka zwróci się w pierwszej kolejności do ponad 600 klientów grupy Luneos, którzy kupili fotowoltaikę w formule usługowej (as-a-service). Formuła taka zakłada, że koszt inwestycji w instalację fotowoltaiczną u klienta ponosi Luneos, wyposażony w 3 mld zł od szwajcarskiego funduszu Susi Partners, zaś klient płaci za to comiesięczny abonament.
- Interesują nas m.in. umowy PPA (power purchase agreement; umowa łącząca bezpośrednio wytwórcę zielonej energii z odbiorcą – red.), zarówno fizyczne jak i finansowe. Zamierzamy oferować je we wszystkich formułach stosowanych dziś na rynku, czyli na 6, 8-10 i 15 lat. W przyszłości, kiedy zbudujemy większy portfel, będziemy mogli na jego bazie oferować produkty w innych formułach, np. krótsze – zapowiada Krzysztof Hrywniak.
Cel to ponad 1 GW
Zbigniew Prokopowicz tłumaczy, że spółka obrotu jest naturalnym uzupełnieniem oferty Luneosa.
- Fotowoltaika nie pracuje całą dobę, nie zawsze pasuje też do profilu zużycia klienta. Jednocześnie klienci są coraz częściej zainteresowani zakupem energii w 100 proc. zielonej, chcą też móc odsprzedawać nadwyżki. Zapewnić im to możemy tylko poprzez spółkę obrotu, która będzie kupować energię od wielkoskalowych instalacji OZE i sprzedawać ją klientom – mówi Zbigniew Prokopowicz.
Strategia Luneosa zakłada też budowę własnych źródeł OZE. Firma rozpoczęła już realizację pierwszej farmy wiatrowej, a do końca 2023 r. chce mieć 200 MW mocy zainstalowanej w fotowoltaice. Szacuje, że w ciągu 3-4 lat zbuduje portfel aktywów OZE o mocy ponad 1 GW.
Kryzys sprzyja zielonemu
- Sytuacja rynkowa sprzyja firmom takim jak nasza. Koszt wytworzenia energii z OZE jest niższy od rynkowej ceny energii, którą wyznaczają dziś źródła gazowe, więc zainteresowanie klientów jest ogromne. Kiedyś rozmowy z nimi były długie, teraz zależy im na szybkim zawarciu umowy - twierdzi Zbigniew Prokopowicz.
Zapowiada, że we wrześniu Luneos uruchomi nową, poszerzoną ofertę usług, do oświetlenia i fotowoltaiki dołączając magazyny energii, kogenerację opartą na gazie i pompy ciepła.
Kryzys wywołany cenami energii i wojną w Ukrainie nie spędza Prokopowiczowi snu z oczu, ponieważ perspektywa recesji może skłaniać klientów do sięgnięcia właśnie po abonament.
- Rekordowe ceny energii i kryzys gospodarczy sprawiają, że formuła as-a-service, czyli abonament miesięczny, może się cieszyć większym zainteresowaniem. Nie wymaga od firm dużych inwestycji na start, a jednocześnie w naszych umowach oferujemy stałe oprocentowanie – tłumaczy Zbigniew Prokopowicz.