Bydgoska Pesa finalizuje kontrakt z niemieckim przewoźnikiem NEB. Przekazała mu właśnie pierwszy spalinowy pociąg link. Docelowo kontrahent odbierze 9 pojazdów. — Do tej pory eksportowaliśmy do Niemiec głównie naszych piłkarzy. Teraz wreszcie zaczynamy dostarczać za granicę także zaawansowane technologicznie produkty — podkreśla Mateusz Morawiecki, wicepremier i minister rozwoju.
Tomasz Zaboklicki ma nadzieję, że link połączy nie tylko Berlin z Kostrzynem nad Odrą, bo na tej trasie ma kursować, ale także wydłuży kurs do innych polskich miast. Mateusz Morawiecki jest przekonany, że dzięki niemieckiemu kontraktowi Pesa zyska dostęp także do innych europejskich rynków. — Można powiedzieć, że Lux Torpeda wjechała na niemieckie tory — dodaje wicepremier. Nazwę Lux Torpeda nosi także opracowany przez niego program dotyczący rozwoju krajowego sektora kolejowego. Mateusz Morawiecki zapowiada przebudowę Korporacji Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych oraz Polskiej Agencji Inwestycji Zagranicznych i deklaruje, że krajowefirmy będą mogły korzystać z ich instrumentów finansowych, by zdobywać i realizować kolejne zagraniczne kontrakty. Pesa realizuje także kontrakt dla niemieckiego przewoźnika DB, który dotyczy dostawy 71 pojazdów. Bydgoska spółka miała sporo problemów z wykonaniem niemieckich zleceń. Pierwszego, dla spółki z grupy Netinera, nie udało się zrealizować, bo Pesa nie zdobyła na czas niemieckiej homologacji i zagraniczny partner wybrał pojazdy Alstomu. Podczas współpracy z NEB powołano zespół, który koordynował i kontrolował pracę. W efekcie spółka zdobyła niedawno dopuszczenie do eksploatacji na niemieckich torach i teraz bez przeszkód może wykonać dostawy. © Ⓟ