MAKIJAŻ PERMANENTNY STAJE SIĘ MODNY

Małgorzata Zdunek
opublikowano: 2000-03-29 00:00

MAKIJAŻ PERMANENTNY STAJE SIĘ MODNY

Mimo zwiększającej się liczby klientów, ceny zabiegów upiększających są nadal wysokie

Coraz więcej salonów piękności decyduje się na inwestycję w sprzęt potrzebny do wykonywania makijażu permanentnego. Jest on jednak nadal sprowadzany z zagranicy. Na rozpoczęcie produkcji tańszych odpowiedników krajowych nie zdecydowała się jeszcze żadna z polskich firm.

Makijaż permanentny należy do zabiegów z pogranicza tzw. małej chirurgii i tatuażu. Polega na wprowadzeniu barwnika w płytkie warstwy skóry. W ten sposób można wykonać makijaż brwi, narysować kreski na dolnych i górnych powiekach, zaznaczyć kontur ust i wypełnić je kolorem, a nawet narysować pieprzyk na twarzy czy innej części ciała. Efekt utrzymuje się przez 3-5 lat. Z czasem kolor blednie, a po jego zniknięciu zabieg można wielokrotnie powtarzać.

— Młode klientki wybierają zwykle kreski na powiekach i podkreślenie konturu ust, natomiast starsze — makijaż brwi — mówi Jadwiga Andrzejak, właścicielka Salonu Kosmetycznego Tara z Katowic.

Zdaniem kosmetyczek, zabieg nie tylko upiększa, ale i koryguje niedoskonałości urody.

— Tym samym sposobem wykonuje się także zabiegi polegające na rekonstrukcji kształtu ust dla osób po wypadkach czy korekty blizn. Wówczas stosuje się barwniki w naturalnym kolorze ciała —wyjaśnia Małgorzata Czerny, właścicielka Salonu Kosmetycznego Orchidea z Bielska-Białej.

Droga inwestycja

Makijaż permanentny jest znany w Polsce od 8 lat. Obecnie jednak, ze względu na wysoki koszt inwestycji, nie wszystkie salony kosmetyczne decydują się na wprowadzenie zabiegu do swojej oferty.

— Kosmetyczka, która chce wykonywać makijaż permanentny, musi zakupić aparat renomowanej, zwykle niemieckiej lub angielskiej firmy. Niezbędnym wymogiem jest również udział w specjalistycznym szkoleniu, organizowanym przez firmę zajmującą się dystrybucją aparatów do zabiegów — tłumaczy Małgorzata Czerny.

Cena aparatu wynosi około 11 tys. zł. Do tego dochodzi koszt zakupu igieł różnej grubości, z których każda kosztuje 40 zł, a także barwników — niewielka buteleczka to wydatek rzędu 130-150 zł.

— Na rynku pojawiły się aparaty pochodzące z Tajwanu czy Chin. Ich cena jest znacznie niższa. Niektóre salony oferują więc tanie zabiegi, kosztujące około 100 zł. Jednak jakość aparatów pozostawia wiele do życzenia. Poza tym kosmetyczki nie posiadają zwykle odpowiedniego przeszkolenia. Przed zabiegiem klientka powinna więc dowiedzieć się, czy zakład posiada odpowiedni certyfikat. Źle wykonany makijaż może bardziej zaszkodzić niż pomóc — twierdzi Jadwiga Andrzejak.

Zabieg ekskluzywny

Mimo wzrostu popularności i zwiększającej się wciąż liczby klientek, cena tego typu usług utrzymuje się na stałym poziomie.

— Klientki nabrały zaufania do makijażu permanentnego. Nie jest to jednak usługa masowa ze względu na wysoką cenę. Nie przypuszczam również, by z czasem zabieg stał się tańszy. Urządzenia z Chin czy Tajwanu nie cieszą się dobrą sławą, a żaden z polskich producentów nie zainteresował się jeszcze wyrobem tego rodzaju aparatów — uważa Jadwiga Andrzejak.

— Oferowane w polskich zakładach ceny są i tak niższe od tych, jakie trzeba zapłacić za taki sam zabieg za granicą. Musimy po prostu dostosować się do możliwości finansowych naszych klientek — dodaje Małgorzata Czerny.

CZASOCHŁONNA USŁUGA: Zawsze konsultujemy z klientką kolor barwnika, dobierając właściwy odcień. Zabieg wykonujemy w dwóch etapach: najpierw nanosimy kolor, a po czterech tygodniach robimy korektę — informuje Małgorzata Czerny, właścicielka Salonu Kosmetycznego Orchidea z Bielska-Białej.

BEZ RYZYKA: Reakcje alergiczne występują bardzo rzadko. Barwniki są pochodzenia roślinnego, a zabieg wykonywany jest w sterylnych warunkach i przy znieczuleniu zewnętrznym — mówi Jadwiga Andrzejak, właścicielka Salonu Kosmetycznego Tara z Katowic.