Już 34 z 650 firm ze stref wystąpiły o zmianę zezwoleń na nowe, zgodne z wymogami UE. Zrobiły to małe i średnie firmy.
Firmy ze specjalnych stref ekonomicznych (SSE) od miesiąca mogą składać wnioski do resortu gospodarki o zmianę zezwoleń na nowe, które są zgodne z unijnymi zasadami udzielania pomocy publicznej. Na razie na tego typu rozwiązanie zdecydowały się 34 firmy. To sporo, bo 650 firm z SSE ma na to czas do końca 2007 r.
Obniżenie progów
Zdaniem Piotra Wojaczka, szefa Konferencji Specjalnych Stref Ekonomicznych, szybką konwersją zezwoleń są zainteresowane firmy, które mają problemy z wypełnieniem zobowiązań. Powód? Przy tej okazji przedsiębiorcy mogą zmienić deklaracje dotyczące nakładów czy zatrudnienia.
— Osiągnięcie założonych progów inwestycyjnych nie jest dla nas łatwe, dlatego chcemy złożyć wniosek — mówi dyrektor średniej wielkości firmy z katowickiej SSE, który chce pozostać anonimowy.
Marchewka od rządu
Małe i średnie firmy mają niewiele do stracenia. Według starych zasad, są całkowicie zwolnione z podatku dochodowego do 2011 i 2010 r. Inaczej jest w przypadku dużych. Dla nich nowe zasady oznaczają radykalne pogorszenie warunków inwestycyjnych, czyli zmniejszenie pomocy publicznej. Rząd przygotował dla nich rekompensatę utraconych korzyści w postaci zwolnienia z podatku od nieruchomości oraz dofinansowania nowych inwestycji ze środków specjalnych. Jednak duże firmy nie spieszą się ze złożeniem wniosku.
— Ustawa już jest, ale nie ma do niej aktów wykonawczych, więc musimy poczekać — mówi Grzegorz Grzelak, prezes Grupy Atlas.
— Moment, kiedy przekroczymy 50-proc. próg pomocy publicznej, jest bardzo odległy. A zwolnienie z podatku od nieruchomości nas nie obejmuje. To nie mobilizuje nas do szybkiej zmiany zezwolenia — mówi Zbigniew Kozicki dyrektor ds. inwestycji z Flextronics International Poland.