W 2009 r. liczba oddawanych do użytku mieszkań spadła o 3,1 proc. Jeszcze bardziej zmniejszyła się ich średnia powierzchnia — o 6,7 proc. Z tego wynika, że na rynku pojawiło się więcej małych lokali. Taką sytuację wymusiło poniekąd ograniczenie dostępności kredytów hipotecznych. Deweloperzy, reagując na zmianę polityki banków i ograniczone możliwości finansowe nabywców, szybko zaczęli zmieniać plany inwestycji, niejednokrotnie dzieląc je na mniejsze lokale jedno- lub dwupokojowe.
Wśród inwestorów działających na rynku nieruchomości małe mieszkania zawsze były najpopularniejsze. Głównie dlatego, że najłatwiej znaleźć chętnych na ich wynajem.
— Małe mieszkania cieszą się dużym powodzeniem zarówno wśród początkujących inwestorów — ze względu na możliwość zaangażowania stosunkowo niedużych pieniędzy, jak i wśród wytrawnych graczy rynkowych, którzy wiedzą, że małe mieszkanie na wynajem to najbardziej poszukiwany towar — uważa Marcin Jańczuk z Agencji Matrohouse.
Najlepszym rozwiązaniem dla inwestujących w ten segment jest zakup niewielkiego mieszkania dwupokojowego. Już bowiem kawalerka może zdecydowanie ograniczyć grupę zainteresowanych wynajmem. A nieduże mieszkanie dwupokojowe, które jest tylko niewiele droższe od jednopokojowego, chętnie wynajmują osoby samotne (które chcą wydzielić sobie część dzienną i sypialną), studenci, a nawet rodziny z dziećmi.
Więcej we wtorkowym "Pulsie Biznesu"
