Elastyczny model pracy nie jest dla małych przedsiębiorstw – taki wniosek płynie z najnowszego badania, przeprowadzonego na zlecenie Ricoha, producenta urządzeń drukujących i dostawcy technologii biurowych. Po ustaniu pandemii powrotu do biur spodziewa się 58 proc. osób zatrudnionych w niewielkich firmach, a wiążą to najczęściej z obniżeniem efektywności swoich działań wskutek żmudnych procesów administracyjnych (45 proc.) i trudności z dostępem do danych zgromadzonych w firmowych systemach (41 proc.). Ponad połowa respondentów (51 proc.) uważa, że skutecznym wsparciem byłyby narzędzia do automatyzacji. Dzięki nim można byłoby podnieść komfort pracy – argumentują. Brak takich wdrożeń może skutkować utratą kadr – 25 proc. ankietowanych rozważa przejście do firmy, która zapewni im lepsze narzędzia IT. Problemem są jednak fundusze.
– Małe firmy borykają się często z brakiem pieniędzy na inwestycje w nowe technologie. Dlatego często doradzamy naszym klientom z tego sektora przyjęcie metody małych kroków. Decydujące w tym procesie jest znalezienie dobrego doradcy i zaplanowanie ścieżki cyfrowej transformacji – mówi David Mills, dyrektor zarządzający firmy Ricoh Europe.
Do myślenia daje także raport platformy do prowadzenia webinarów ClickMeeting: w Polsce spadła liczba zwolenników pracy zdalnej, zwłaszcza w pełnym wymiarze – z 29 proc. we wrześniu 2020 r. do 24 proc. obecnie. Wzrósł natomiast odsetek preferujących pracę wyłącznie stacjonarną – z 9 do 15 proc. Nawet korporacje, jak Google, coraz częściej chcą, by ich pracownicy przychodzili regularnie do biura. Tym bardziej takie oczekiwania mogą mieć mniejsi przedsiębiorcy. Róża Szafranek, ekspertka HR Hints, współpracująca ze start-upami i przedstawicielami branży technologicznej, jest zdania, że odwrót od modelu home office nie będzie dobry ani dla pracodawców, ani dla pracowników.
– Osoba wykonująca obowiązki z domu jest znacznie bardziej skupiona. W biurze narażona jest na obecność bardzo wielu rozpraszaczy, choćby swoich współpracowników. Wystarczy jedno głośno zadane pytanie, by wywiązała się dyskusja, dłużej trwa parzenie kawy, wyjście na papierosa. Inni ludzie przychodzą, pytają, angażują – komentuje Róża Szafranek.
Z drugiej strony pracujący na odległość często narzekają na poczucie izolacji. Rozwiązaniem jest system, w którym zgodnie ze swoim życzeniem część personelu na stałe działa zdalnie, a część pojawia się w biurze w miarę regularnie? Niekoniecznie. Według specjalistki z HR Hints taka formuła pogłębia wewnętrzne podziały w firmach, które dla personalnych i menedżerów mogą być bardzo trudne do zniesienia. Jedno jest pewne: najbliższe miesiące będą czasem testowania różnych pomysłów na integrację zespołów i organizację pracy.