Małopolska Sieć Szerokopasmowa (MSS) była projektem, w który wpatrywali się wszyscy zainteresowani budową sieci szerokopasmowych z pomocą funduszy unijnych. Była jednym z najbardziej zaawansowanych przedsięwzięć. Władze Małopolski pchały projekt do przodu — w przeciwieństwie do innych regionów, w których zainteresowanie lokalnych władz budową światłowodów jest znikome. Jednak ten sztandarowy projekt spalił na panewce. Samorządowy właściciel Małopolskiej Sieci Szerokopasmowej (MSS) właśnie próbuje go sprzedać inwestorowi prywatnemu.
Spółka trafi pod młotek…
— Ogłoszenie w sprawie zaproszenia do składania ofert ukaże się w sierpniu, a oferty składać będzie można do końca września — napisało biuro prasowe Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego. Taka decyzja może znacząco opóźnić i tak już spóźnioną budowę 3 tys. km światłowodów, której koszt jest szacowany na 200 mln zł (unijne finansowanie to 30 mln EUR).
— Będę starała się przekonać zarząd województwa małopolskiego, że ten projekt powinien być realizowany. Zostało jednak mało czasu, więc ważne jest, aby nie opóźniać jego realizacji — martwi się Małgorzata Olszewska, wiceminister administracji i cyfryzacji.
O co poszło? MSS przez pół roku prowadziła proces wyboru inwestora. Zgłosiło się osiem podmiotów. Entuzjazm potencjalnych inwestorów był umiarkowany. Firmy marudziły, że niejasne są zasady, na jakich spółka ma funkcjonować. Nie były przekonane, że wejście w taki projekt — mimo unijnego dofinansowania — będzie dla nich opłacalne. Ostatecznie na placu boju zostały dwie firmy — Orange Polska i MNI. Orange się wycofał, a MNI nie przekonało władz Małopolski.
— Z uwagi na niewystarczające zabezpieczenie interesów województwa odstąpiono od dalszego procedowania i nie przystąpiono do podpisania umowy. Przede wszystkim uznano, że brak jest faktycznych i prawnych mechanizmów, które dawałyby realną możliwość zapewnienia pełnej kontroli nad działalnością operacyjną spółki.
W szczególności brakuje instrumentów, które zapewnią sprawne zrealizowanie inwestycji w sytuacji, gdy województwo stałoby się udziałowcem mniejszościowym — odpisało „PB” biuro prasowe Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego.
…problemy zostaną
Trudno przewidzieć, jak zakończy się próba prywatyzacji spółki — zwłaszcza że jej sprzedaż nie rozwiąże kluczowych problemów, z jakimi boryka się projekt.
— W naszej ocenie w dalszym ciągu jest wiele niewiadomych związanych z trybem i zakresem sprzedaży MSS, m.in. zobowiązaniami kupującego związanymi z wkładem własnym do projektu budowy sieci szerokopasmowej po dofinansowaniu przez UE — mówi Wojciech Jabczyński, rzecznik Orange Polska.