W sierpniu Calatrava Capital (do niedawna znana jako IB System) w suchych komunikatach poinformowała, że sprzedała dwie spółki zależne: Invar Integracje (II) za 340,5 tys. zł i Biurosystem-Serwis (BS) za 400,7 tys. zł.
Pierwszą, specjalizująca się w instalowaniu sieci komputerowych, instalacji elektrycznych i systemów telekomunikacyjnych w budynkach inteligentnych, kupiła firma Trevor Investments (TI). Druga, zajmująca się sprzedażą i serwisem kas fiskalnych, komputerów i sprzętu biurowego, trafiła w ręce spółki Atlant-Holdings. Przyjrzeliśmy się obu nabywcom. TI to brytyjska firma, kontrolowana przez Krzysztofa M. Atlant-Holdings to polska spółka, należąca do TI. Jej prezesem jest Krzysztof M.
A kim jest Krzysztof M.? To przestępca o pseudonimie "Mały Krzyś", który według najsłynniejszego w Polsce świadka koronnego Jarosława S. "Masy", w latach 90. był jego podwładnym w strukturach mafii pruszkowskiej. Sam Krzysztof M. kategorycznie temu zaprzecza i zwraca uwagę, że za członkostwo w gangu nie został nigdy skazany. Ma za to na koncie prawomocne wyroki za wręczanie łapówek urzędnikom UKS kontrolującym "Masę" i za posługiwanie się sfałszowanymi dokumentami oraz nieprawomocny: za przywłaszczenie luksusowego samochodu z leasingu.
Czytelnikom "PB" znany jest od października ubiegłego roku, kiedy ujawniliśmy, że w latach 2006-07 był wiceprzewodniczącym rady nadzorczej Optimusa. Zdaniem prokuratury, wyprowadził wtedy z giełdowej spółki ponad 730 tys. zł do firmy powiązanej z gangiem Romana O., pseudonim "Sproket" (po aresztowaniach tzw. starego Pruszkowa ten młody przestępca stał się jednym z liderów stołecznego półświatka, a obecnie odsiaduje nieprawomocny wyrok 8 lat więzienia).
Jak ktoś o takiej reputacji został kupcem dwóch spółek córek Calatravy Capital (CC)? To proste. "Mały Krzyś" to znajomy Pawła Narkiewicza, prezesa i znaczącego akcjonariusza CC.
Więcej w poniedziałkowym "Pulsie Biznesu"