Marek Falenta pójdzie do więzienia

Marcel ZatońskiMarcel Zatoński
opublikowano: 2019-01-31 22:00
zaktualizowano: 2018-12-31 22:00

Niespełna pięć lat po wybuchu tzw. afery podsłuchowej i ponad rok po wydaniu wyroku bezwzględnego pozbawienia wolności przez sąd apelacyjny Marek Falenta, znany z inwestycji na warszawskiej giełdzie zleceniodawca podsłuchów polityków i biznesmenów, może w końcu trafić do więzienia.

W czwartek sąd apelacyjny oddalił wniosek obrońców biznesmena o odroczenie kary 2,5 lat pozbawienia wolności ze względu na stan zdrowia. Rozstrzygnięcie jest prawomocne. Marek Falenta nie usłyszał go osobiście, bo nie stawił się w sądzie, przedstawiając zwolnienie lekarskie.