Cztery lata temu polska Ekstraklasa rozpoczęła intensywne prace nad marką — efektem jest wzrost jej wartości o prawie 50 proc. — Połowa klubów jest już rentowna — kiedyś długi wynosiły 100 mln zł rocznie, obecnie jest to mniej niż 30 mln zł. Postawiliśmy na zmianę wizerunkową. Zmodyfikowaliśmy trofeum i kształt medali — mówił podczas Forum Polskiego Futbolu Marcin Animucki, wiceprezes Ekstraklasy. Rozmawiano także o wzroście wiarygodności Polskiego Związku Piłki Nożnej (PZPN). — Jeszcze cztery lata temu to, co działo się w związku, odstraszało partnerów. Wielu zaczęło się zastanawiać, czy warto tu zostawiać pieniądze. Drużyna narodowa jest drużyną wszystkich Polaków i dobrzesię przy niej „ogrzać”, jednak skandale związane z federacją mogą wszystko popsuć — tłumaczył Marcin Sawicki, sekretarz generalny PZPN. Według CBOS, w 2012 r. 3/4 respondentów oceniało PZPN negatywnie, w czerwcu 2016 r. taki sam odsetek badanych odniósł się do związku pozytywnie. — Sponsorzy pchają się drzwiami i oknami. Kiedy przyszliśmy do PZPN, zastaliśmy archaiczną stronę internetową. Dziś portal Laczynaspilka.pl jest jednym z najczęściej odwiedzanych przez fanów futbolu. Pokazaliśmy naszych piłkarzy w innym świetle — kibice zobaczyli, że to normalni ludzie, którzy potrafią się śmiać, denerwować, żartować — mówił Marcin Sawicki, W tym roku sprzedało się 9 mln produktów promujących polską piłkę — kubków, breloczków i innych gadżetów. — To jest ewenement na skalę Europy — stwierdził przedstawiciel PZPN. © Ⓟ
Marka ściąga miliony
opublikowano: 2016-09-25 22:00
Reprezentacja Polski w piłce nożnej i Ekstraklasa mają coraz większą wartość. Czym kuszą sponsorów?