Mars wyda 250 mln zł na Mazowszu

Małgorzata GrzegorczykMałgorzata Grzegorczyk
opublikowano: 2013-08-27 00:00

Koncern spożywczy rozbuduje zakłady słodyczy i karmy dla zwierząt pod Sochaczewem. Już nie chce do SSE.

Miało być 315 mln zł i 140 etatów w strefie ekonomicznej. Będzie 250 mln zł i 100 miejsc pracy poza strefą. Mars Polska, koncern spożywczy, który w kompleks pod Sochaczewem zainwestował przez ostatnich 20 lat 800 mln zł, ogłosił, że rozbuduje fabryki produktów czekoladowych w Janaszówku oraz karmy dla zwierząt w Kożuszkach Parcel. Proces rekrutacji już trwa. Eksperci uważają, że obie inwestycje mają sens.

— Rynek słodyczy jest stabilny, a wzrosty są minimalne, co może nie wygląda imponująco, ale w dalszej perspektywie ma duży potencjał. Krajowa konsumpcja słodyczy jest wciąż dużo niższa niż w Europie i to praktycznie w każdej kategorii. Jemy średnio 4 kg wyrobów czekoladowych na osobę, podczas gdy w Niemczech jest to 8 kg, a w Szwajcarii nawet 12 kg. Wszyscy zakładamy, że kłopoty gospodarcze się niedługo skończą. Potrzeba trochę czasu, żeby wybudować czy rozbudować fabrykę, więc inwestycje właśnie teraz mają sens. Ci, którzy myślą perspektywicznie i mogą sobie pozwolić na przygotowanie do odbicia rynku, będą przygotowywać się do zwiększania mocy produkcyjnych i poszerzać ofertę — mówi Marek Przeździak, prezes Stowarzyszenia Polskich Producentów Wyrobów Czekoladowych i Cukierniczych Polbisco.

Choć Lotte, właściciel marki Wedel, chwilowo zawiesił inwestycje, to np. Colian Sweet przejął niedawno Firmę Cukierniczą Solidarność za 208 mln zł, a moce produkcyjne rozbudowuje Wedel. Wartość całego rynku słodyczy to 9 mld zł. Z kolei inny spożywczy gigant, Nestle, ogłosił w lipcu, że zainwestuje 300 mln zł w fabrykę karmy dla zwierząt pod Włocławkiem. Ten rynek jest wart 1,8 mld zł i wciąż rośnie.

— Populacje psów i kotów jest u nas znacząca (7 mln psów i około 5 mln kotów), ale wciąż wielu właścicieli nie jest świadomych swoich obowiązków, jeśli chodzi o karmienie zwierząt. Karma kupowana jest dla kilkunastu procent czworonogów. Miejsca na wzrosty jest więc bardzo dużo — uważa Marek Przeździak, który jest także sekretarzem generalnym Polskiego Stowarzyszenia Producentów Karmy dla Zwierząt Domowych Polkarma. Miesiąc temu „PB” informował, że Mars Polska myślał o inwestycji w Łódzkiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej (ŁSSE).

Ale firma nie doczekała się wejścia do strefy, bo przez ostatnie kilkanaście miesięcy było to zablokowane przez spór między resortami gospodarkia finansów. Z informacji „PB” wynikało, że jeden projekt uciekł do Niemiec. Choć teraz koncern ogłosił w Polsce dwa projekty, to ich skala jest mniejsza od deklarowanej pierwotnie. — Dotychczas firma nie zgłosiła się do nas ponownie. Wielka szkoda, każdy chciałby mieć takiego inwestora. Mamy nadzieję, że w przyszłości uda nam się porozumieć — mówi Marcin Kwintkiewicz z ŁSSE.

— Inwestor nie poprosił o żadną pomoc publiczną — potwierdza Sławomir Majman, prezes Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych, która wspierała Mars Polska.