Flagowa spółka telemedyczna na warszawskiej giełdzie boryka się ostatnio ze sztormem. Od końca czerwca kurs Medicalgorithmics, producenta urządzenia do mobilnego przeprowadzania badań serca, spadł o blisko 80 proc. Tylko w środę, po publikacji wyników kwartalnych, obsunął się o 9 proc. Jedną z przyczyn spadków w ostatnich miesiącach był debiut rynkowy nowego zegarka Apple, który ma wbudowane rozwiązania telemedyczne, m.in. powiązane z badaniami serca.

— Nasz kurs ucierpiał z tego powodu i już od jakiegoś czasu staramy się wytłumaczyć, ze powinno być dokładnie odwrotnie. Zegarki nie są profesjonalnymi narzędziami diagnostycznymi. Jeśli wykażą jakieś nieprawidłowości, to pacjent i tak będzie musiał być zbadany przy użyciu urządzeń takich, jak nasze. Wejście Apple na ten rynek jest więc dobrą informacją, a notowania giełdowe naszych konkurentów w USA zareagowały na nią pozytywnie — mówi Marek Dziubiński, prezes Medicalgorithmics.
W październiku spółka ogłosiła rozpoczęcie przeglądu opcji strategicznych.
— Uznaliśmy, że w obecnej sytuacji przyda nam się pomoc profesjonalnego doradcy. Wśród opcji jest pozyskanie inwestora strategicznego, który ogłosi wezwanie, znalezienie inwestora finansowego sprzedaż aktywów amerykańskich i powrót do modelu działalności sprzed 2016 r., albo utrzymanie status quo. Rozważamy też zmianę modelu biznesowego w USA. Proces zakończy się w drugim kwartale przyszłego roku — mówi Marek Dziubiński.
W trzecim kwartale spółka miała 48,8 mln zł przychodów, o 3 proc. mniej niż rok wcześniej. Jej koszty operacyjne wzrosły niemal o jedną czwartą, a w konsekwencji wyraźnie pogorszyła się rentowność. Na poziomie EBITDA w trzecim kwartale Medicalgorithmics zarobiło 6,4 mln zł, o 63 proc. mniej niż rok wcześniej.
— Spadek przychodów wynika z nieznacznego spadku średnich płatności od ubezpieczycieli za badania oraz spadku kursu dolara, co zostało częściowo skompensowane większą liczbą badań. Wzrost kosztów to natomiast głównie efekt wzrostu zatrudnienia w USA — tłumaczy Maksymilian Sztandera, który pod koniec września złożył rezygnację ze stanowiska członka zarządu spółki do spraw finansów, ale nadal pełni obowiązki dyrektora finansowego.