Metron walczy o wodomierze
O przyszłości strategii spółki zdecyduje sąd antymonopolowy
WYMOWNA ODMOWA: Zarządzający Metronem Leszek Pilarski odmówił autoryzacji swoich wypowiedzi. Przyczyną odmowy była — jak powiedziała nam Aniela Hebel-Szmak, zajmująca się PR firmy — niezadowalająca wymowa artykułu. fot. Borys Skrzyński
Toruński Metron — największy w Polsce producent wodomierzy — czeka na wyrok sądu antymonopolowego. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów uznał, że firma stosuje praktyki monopolistyczne. Przedsiębiorstwo odwołało się od tej decyzji.
Państwowy Metron w nietypowy sposób przygotowuje się do prywatyzacji. Pracownicy fabryki utworzyli spółkę Metron-Investment, która zarządza zakładem i szykuje się do roli inwestora strategicznego. Ma na to 5 lat — na taki okres zawarta została umowa o zarządzanie.
Spółka nie przejdzie
Jak wyjaśnia Leszek Pilarski, zarządzający przedsiębiorstwem z ramienia spółki Metron-Investment, wcześniej rozważany był leasing Metronu przez spółkę pracowniczą. Jednak raty leasingowe byłyby zbyt wysokie. Dlatego wybrano drogę okrężną.
Celem kontraktu o zarządzanie jest przeprowadzenie restrukturyzacji przedsiębiorstwa. W ramach programu firmie udało się wdrożyć system zapewnienia jakości ISO 9001 i w 1998 r. uzyskać od TUV certyfikat potwierdzający. Plan restrukturyzacji przewiduje także zwolnienie części pracowników, jednak fakt, że Metronem zarządza spółka powołana przez załogę, nie sprzyja takiej redukcji.
Redukcje i inwestycje
Leszek Pilarski zapewnia, że w okresie obowiązywania kontraktu zatrudnienie będzie spadało o około 5 proc. rocznie. Jego zdaniem, Metron może zrealizować to założenie bez trudu, bowiem mniej więcej taki odsetek osób opuszcza firmę w sposób naturalny, np. przechodząc na emeryturę. Obecnie w toruńskiej firmie pracuje prawie 1000 osób.
Dotychczas przedsiębiorstwo przekształciło już w odrębne podmioty zakład serwisowy, ciepłownię i fabrykę zegarów. Według zarządzającego, chodzi o to, by macierzysta firma zajmowała się tylko produkcją wodomierzy.
W programie restrukturyzacji Metronu przewidziano też inwestycje. W ciągu 5 lat nakłady wyniosą 20 mln zł, co stanowi około 30 proc. rocznych przychodów przedsiębiorstwa. Dotychczas firma wydała na inwestycje 8 mln zł. W tym roku nakłady wyniosą 6 mln zł.
Zdaniem Leszka Pilarskiego, nie inwestycje, lecz sytuacja na rynkach światowych jest przyczyną braku zysków za 1998 rok. Wyniki firmy za ostatnie lata nie są oszałamiające, zważawszy, że swój udział w krajowym rynku wodomierzy Metron szacuje na 70 proc.
Sąd nad monopolem
Przedsiębiorstwo, próbując skłonić kontrahentów do zapewnienia mu wyłączności, naraziło się na postępowanie antymonopolowe. O praktyki monopolistyczne oskarżyła Metron szczecińska firma Consigno. Producent umieścił w umowie sprzedaży klauzulę, na mocy której dystrybutor miał płacić karę za obrót wodomierzami nie wyprodukowanymi przez Metron. Kara miała wynosić 25 proc. rocznego obrotu konkurencyjnymi urządzeniami. UOKiK uznał, że zarzuty Consigno są zasadne i nakazał Metronowi zaprzestanie tych praktyk. Przedsiębiorstwo odwołało się do sądu antymonopolowego, który ostatecznie rozstrzygnie, czy toruńska firma jest monopolistą.
Sposób na obrót
Metron produkuje ponad milion wodomierzy rocznie, co, według Leszka Pilarskiego, plasuje fabrykę na 6.-7. miejscu w świecie.
Wyprodukowane w Toruniu urządzenia trafiają m.in. do państw afrykańskich, jednak większość wodomierzy Metron sprzedaje w Polsce. W ocenie zarządzającego, jeszcze około 5 mln mieszkań nie ma wodomierzy. Rynek rośnie powoli — liczba mieszkań oddawanych do użytku nie przekracza 70 tys. rocznie. Dlatego Metron próbuje zapewnić sobie zbyt poprzez skłonienie dotychczasowych nabywców wodomierzy do ponownego zakupu.
Według Leszka Pilarskiego, wodomierze po 4-5 latach użytkowania powinny być poddawane powtórnej legalizacji. Tylko wtedy można mieć pewność, że ich wskazania są rzetelne. Procedura legalizacyjna jest, jego zdaniem, skomplikowana i kosztowna. Dlatego Metron proponuje swoim klientom zwrot starych urządzeń i nabycie nowych po niższej cenie. W ocenie szefa Metronu, do ponownej legalizacji kwalifikuje się w Polsce około 800 tys. wodomierzy rocznie.