Michelle Pfeiffer ma własne transparentne perfumy

Aleksandra RogalaAleksandra Rogala
opublikowano: 2019-04-08 22:00

60-letnia aktorka, znana z ról w „Batmanie” i „Niebezpiecznych związkach”, ogłosiła wejście na rynek pięciu nowych zapachów pod marką Henry Rose — poinfirmował Bloomberg.

To efekt jej dziewięcioletniej współpracy z International Flavors and Fragrances, 130-letnią firmą produkującą perfumy. Za biznesowym debiutem Michelle Pfeiffer kryje się jednak pewna misja: promocja transparentności na globalnym rynku perfum wartym 532 mld USD.

Fot.Danielle Levitt via Henry Rose

— Markowe zapachy to wciąż skrzynia pełna niewiadomych, jeśli mówimy o transparentności składu — powiedziała w jednym z wywiadów aktorka.

Ze składnikami zapachowymi jest jak z tajnymi rodzinnymi przepisami — nikt nie chce ich ujawnić.

Linia perfum Henry Rose ma to zmienić. Wszystkie składniki użyte do skomponowania zapachów są podane do publicznej wiadomości przez producenta, a także zatwierdzone przez organizację Environmental Working Group (EWG0), co jest równoznaczne z posiadaniem przez nie atestu bezpieczeństwa.

To pierwsze takie perfumy na rynku — podkreśla Bloomberg.

Nazwy poszczególnych kompozycji zapachowych marki Henry Rose to: Torn (cierń), Last Light (ostatnia noc), Jake's House, Dark Is Night (ciemna noc), Fog (mgła).