MicroStrategy to niezłomny zwolennik bitcoina

Stanisław BorawskiStanisław Borawski
opublikowano: 2024-12-09 20:00

Strategia inwestycyjna spółki pokazuje, że bitcoin jest aktywem coraz bardziej pożądanym przez inwestorów instytucjonalnych.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Dzieje MicroStrategy są pełne zwrotów akcji. Założona w 1989 r. spółka zaczynała od opracowania oprogramowania do analizy danych dla firm w celu wspomagania decyzji biznesowych. Potem poszerzyła ofertę o oprogramowanie wspomagające tworzenie aplikacji mobilnych. W lipcu 1998 r. zadebiutowała na giełdzie amerykańskiej, a jej notowania w niespełna dwa lata podskoczyły z 7 do 333 USD w marcu 2000 r. Niebywały rajd skłonił Michaela Saylora, szefa spółki, do buńczucznych zapowiedzi, że oprogramowanie MicroStrategy „stanie się wszechobecne i tak niezbędne, że jeśli przestanie działać, to dojdzie do protestów”. Jednak tuż po tym pękła bańka internetowa, a cena jednej akcji zanurkowała o 62 proc. do 120 USD na sesji 20 marca 2000 r., a 2 lipca 2002 r. wyniosła niecałe 50 centów.

Zmiana strategii i nietypowa oferta

Spektakularny spadek długo trzymał MicroStrategy z dala od centrum uwagi świata finansowego. Aż do czasu, gdy Michael Saylor zdecydował się zainwestować rezerwy gotówki spółki w bitcoina, co jak na razie okazało się strzałem w dziesiątkę. Notowania spółki od początku roku wzrosły o 470 proc. do 395 USD. Kryptowalutowe rezerwy firmy (402,1 tys. bitcoinów) są obecnie warte około 39,5 mld USD.

Jak MicroStrategy zdołało zebrać fundusze na pozyskanie tak dużej liczby bitcoinów? 21 listopada 2024 r. spółka ogłosiła zakończenie piątej oferty obligacji zamiennych, czyli instrumentu, który przynosi dochód w postaci odsetek, ale daje też posiadaczowi prawo zamiany na akcje emitenta – zwykle liczba akcji oraz termin konwersji jest ustalany z góry. Zarówno inwestorzy, jak również spółka emitująca mogą na takiej transakcji zyskać – pierwsi mają źródło stałego dochodu, który mogą zamienić na jeszcze większy zysk w razie wzrostu notowań spółki, a drudzy mogą zaciągać pożyczki o niższym oprocentowaniu niż wyznacza rynek.

Tylko w 2024 r. zarząd MicroStrategy zdołał w ten sposób uzbierać 6,3 mld USD i przyciągnąć dużych graczy, jak Allianz, drugi co do wielkości ubezpieczyciel w Europie. W marcu kupił on jedną czwartą emisji o wartości 600 mln USD. Listopadową ofertę wyróżnia to, że inwestorzy nie dostaną odsetek, tylko będą mogli liczyć na premię za zamianę papierów dłużnych na akcje, których cena będzie 55 proc. wyższa (672,4 USD) od tej z sesji 19 listopada 2024 r. (około 434 USD).

Wielkie plany

Tego typu oferta jest co najmniej nietypowa. W końcu inwestorzy pozwalają MicroStrategy zaciągnąć pożyczkę o zerowym oprocentowaniu. To tylko pokazuje, jak duże nadzieje są wiązane z kontynuacją rajdu ceny bitcoina i w konsekwencji spółki zważywszy na to, że posiada prawie 2 proc. całkowitej podaży kryptowaluty. W październiku spółka ogłosiła plan zebrania dodatkowych 42 mld USD na zakup bitcoinów. Skutkowałoby to pozyskaniem dodatkowych 424 tys. bitcoinów po cenie z 9 grudnia (około 99 tys. USD) i zwiększeniem całkowitej puli do ponad 800 tys. Tym sposobem MicroStrategy wskoczyłoby na drugie miejsce największych posiadaczy na świecie tuż za Satoshim Nakamoto, założycielem kryptowaluty, który obecnie posiada 1,1 mln bitcoinów, podaje serwis Binance.