Środa była ważnym dniem dla notowań miedzi. Wczoraj cena tego metalu w transakcjach trzymiesięcznych wzrosła powyżej 1600 USD za tonę. Niewykluczone, że zwyżka notowań to efekt spodziewanego wzrostu popytu na miedź w związku z odbudową Iraku.
Także na rynku paliwowym oczy wszystkich inwestorów w dalszym ciągu zwrócone są na Irak. Mimo że kraj ten jest potentatem w branży naftowej, boryka się z olbrzymim niedoborem paliw na własnym rynku. Pojawiły się nawet przypuszczenia, że od przyszłego tygodnia Irak zacznie importować benzynę, co miałoby poprawić zaopatrzenie w paliwo i zlikwidować kolejki na irackich stacjach benzynowych.
Choć mija już kolejny tydzień od zawieszenia działań zbrojnych na Bliskim Wschodzie, to zaledwie trzy irackie rafinerie wznowiły pracę. Ich łączna produkcja wynosi obecnie 175 tysięcy baryłek dziennie, czyli niecałe 10 proc. marcowych dostaw. Rafineria w Basrze na południu kraju wytwarza 60 tys. baryłek produktów ropopochodnych. Zakłady w Bejdżi na północ od Bagdadu produkują 65 tys. baryłek, a 50 tys. baryłek wytwarza stołeczna rafineria Adura.