Mieszkań do wynajęcia jest o połowę więcej

Paweł BerłowskiPaweł Berłowski
opublikowano: 2024-01-22 20:00

Nie każde lokum i nie w każdej cenie dziś znajduje amatora. Po drugim roku od wybuchu wojny w Ukrainie można już przebierać w ofertach. Ceny w wielu miastach stanęły, a w niektórych spadły.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • jakie są średnie stawki najmu mieszkań w miastach wojewódzkich
  • gdzie doszło w ostatnim kwartale do obniżki cen
  • jak kształtowały się popyt i podaż pod koniec 2023 r.
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

W końcu 2023 r. nastąpił spadek zainteresowania wynajmem mieszkań, i to nie tylko ze względu na sezonowość rynku. W IV kw. 2023 r. liczba kontaktów, jakie osoby poszukujące nawiązały z właścicielami mieszkań na wynajem za pośrednictwem Nieruchomosci-online.pl, była mniejsza o 26 proc. w porównaniu z III kw. Kiedy porównamy IV kw. 2023 do IV kw. 2022, liczba kontaktów była mniejsza o 14 proc. — wynika ze statystyk tego portalu.

Spowolnienie widać także po dynamice zmiany podaży. W sierpniu i wrześniu 2023 r. liczba ofert najmu zauważalnie spadła m.in. na skutek popytu ze strony studentów, ale już od października zaczęła się odbudowywać. W konsekwencji na koniec grudnia dostępnych było o ponad 8 proc. więcej ogłoszeń niż we wrześniu. W porównaniu z 2022 r. ogłoszeń najmu jest aż o 46 proc. więcej, czyli prawie o połowę.

Zmiany dotyczące popytu i podaży wpływają na poziom cen.

— W ostatnich miesiącach czynsze powoli urealniają się i w niektórych lokalizacjach nie widać już tak dużego rozjazdu między oczekiwaniami właścicieli a możliwościami najemców. Trudno jednak mówić o wielkich promocjach. Spadek wynosi tylko kilka procent kwartał do kwartału, dlatego też stawki w dalszym ciągu pozostają wysokie — mówi Rafał Bieńkowski, PR manager portalu Nieruchomosci-online.pl.

W przypadku kawalerek średni czynsz najbardziej spadł w Kielcach, Olsztynie i Toruniu, gdzie był o około 6 proc. niższy niż na koniec III kw. 2023 r. Od 2 do 4 proc. k/k spadły natomiast średnie stawki w Krakowie, Wrocławiu, Poznaniu, Łodzi, Szczecinie i Gorzowie Wielkopolskim. W pozostałych ośmiu stolicach regionów IV kw. przyniósł umiarkowany wzrost.

Jeszcze mniej przypadków wzrostu średnich czynszów zaobserwowano w przypadku mieszkań dwupokojowych. Spośród wszystkich miast dotyczyło to jedynie Warszawy (3 proc. k/k), Kielc (4 proc.) i Gorzowa (1 proc.). W pozostałych analizowanych miastach czynsze albo praktycznie zamroziły się na poziomie III kw. (Katowice, Łódź, Rzeszów, Toruń), albo spadły o 1-4 proc. k/k (Białystok, Bydgoszcz, Gdańsk, Kraków, Lublin, Olsztyn, Opole, Poznań, Szczecin, Wrocław, Zielona Góra).

— Trudno jednak spodziewać się, aby w 2024 r. doszło do bardzo dużej korekty czynszów. Owszem, czynnikiem obniżającym stawki może być program Mieszkanie na start, który pewnie wyciągnie z rynku część osób, osłabiając tym samym popyt na najem, ale pamiętajmy, że wciąż zmagamy się z inflacją — mówi Rafał Bieńkowski.

Również według Jacka Kusiaka, prezesa stowarzyszenia właścicieli mieszkań na wynajem Mieszkanicznik, ceny najmu nie spadną w widoczny sposób.

— Po blisko dwóch latach od wybuchu wojny w Ukrainie i pojawienia się uchodźców w Polsce popyt zmalał i sytuacja na rynku najmu się uspokoiła. Nie liczę jednak na spektakularną zmianę. Ceny szybko rosną w krytycznych momentach, a obniżki są procesem powolnym — mówi Jacek Kusiak.