Od stycznia 2017 r. tereny kilku gmin położonych pod Opolem mają stać się częścią stolicy regionu. Rząd poparł starania prezydenta Opola Arkadiusza Wiśniewskiego i w lipcu wydał rozporządzenie w tej sprawie. Przeciw tej decyzji mieszkańcy, którzy wspólnie z lokalnym samorządem powołali inicjatywę społeczną Gmina Zawsze Razem, protestują od wielu miesięcy.

Na środę zapowiedzieli kolejną blokadę Elektrowni Opole. Ma ona potrwać trzy dni. Planowane jest wielokrotne przejście uczestników zgromadzenia przez przejście dla pieszych usytuowane na ul. Władysława Jagiełły przy zbiegu z ul. Elektrownianą (przed Stacją Paliw LOTOS). Informację o tym oficjalnie zamieścił na stronach internetowych m.in. urząd gminy dobrzeń Wielki.
Protesty intensywnie wspierają lokalni samorządowcy, m.in. z gminy Dobrzeń Wielki, na terenie której znajduje się obecnie Elektrownia Opole (w przyszłości ma się ona znaleźć w granicach Opola).
Henryk Wróbel, wójt Dobrzenia Wielkiego, podobnie jak włodarze z innych gmin położonych pod Opolem, w sierpniu zaskarżył decyzję rządu w sprawie poszerzenia Opola do Trybunału Konstytucyjnego. Pisaliśmy o tym w "Pulsie Biznesu".
Jak dowiadywał się "Puls Biznesu" Trybunał poinformował tylko gminę o przyjęciu wniosku.
– Dostaliśmy sygnaturę sprawy i czekamy na dalszy ruch ze strony Trybunału – mówił w rozmowie z nami w ubiegłym tygodniu wójt Dobrzenia Wielkiego.
Trybunał zapewnia jednak, że sprawa jest w toku, choć jej rozstrzygnięcie może potrwać co najmniej półtora roku.
– Obecnie trwa postępowanie merytoryczne, w trakcie którego skład orzekający TK wyjaśnia wszystkie istotne dla sprawy okoliczności – informuje biuro prasowe Trybunału. I dodaje, że w 2014 r. średni czas rozpoznawania spraw w postępowaniu merytorycznym wynosił 19 miesięcy, a w 2015 r. uległ wydłużeniu do 21 miesięcy.
Wójt wielokrotnie podkreślał, że poprzez utratę wpływów z podatków od elektrowni gmina straci ok. jedną trzecią dochodów, przez co nie będzie mogła realizować bieżących wydatków.
– Budżet w przyszłym roku wyniesie 28 mln zł. Zabraknie około 10 mln zł, a to oznacza, że nie wystarczy na wiele zadań albo trzeba będzie je znacznie ograniczyć i zwalniać pracowników – mówił Henryk Wróbel przy okazji plebiscytu Samorządowy Menedżer Regionu.
Za rozszerzeniem granic Opola od dawna lobbował jego prezydent Arkadiusz Wiśniewski. Podczas konsultacji społecznych przeprowadzonych z mieszkańcami Dąbrowy, Dobrzenia Wielkiego, Komprachcic i Prószkowa (czyli gmin, których tereny zostaną podzielone, konsultacje rozpoczęły się w listopadzie 2015 r.) w trakcie procedury zmiany granic większość z nich opowiadała się przeciw takiemu rozwiązaniu.
Prezydent Opola uważa, że bez zmian na regionalnej mapie Opole będzie w przyszłości tracić na znaczeniu jako miasto wojewódzkie. Zdaniem członków inicjatywy Gmina Zawsze Razem do wprowadzenia w życie koncepcji "dużego Opola", którą forsował prezydent miasta, przyczynił się wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki, mimo, że formalna decyzja w tej sprawie należała do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji.
Głosy ekspertów w sprawie skutków zmian granic administracyjnych Opola są podzielone. Decyzję o rozszerzenia miasta chwali m.in. agencja ratingowa Fitch, która niedawno podniosła rating miasta.