Minimalne zmiany indeksów na Wall Street

Marek DruśMarek Druś
opublikowano: 2024-07-29 22:39

Ożywienie podaży w ostatnich minutach handlu spowodowało, że S&P500 i Nasdaq Composite rosły na zamknięciu sesji tylko o niespełna 0,1 proc. Średnia Przemysłowa Dow Jones spadła natomiast o 0,1 proc.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

W poniedziałek na amerykańskich rynkach akcji widać było popyt na akcje dużych spółek technologicznych, szczególnie z najmocniej przecenionych w ubiegłym tygodniu segmentów rynku. Widać było jednak również ostrożność. Inwestorzy czekają w tym tygodniu na raporty publikowane przez cztery spółki z tzw. wspaniałej siódemki. Jako pierwszy po wtorkowej sesji wyniki poda Microsoft (0,3 proc.), który ma szansę poprawić nastroje dotyczące branży AI, które w ubiegłym tygodniu popsuł Alphabet (1,5 proc.). Ponadto trwa oczekiwanie na posiedzenia banków centralnych, szczególnie Fed. Jest nadzieja, że w środę bank centralny USA umocni przekonanie rynku o rozpoczęciu obniżek stóp procentowych od września. W poniedziałek rentowność obligacji 2-letnich USA lekko rosła, a 10- i 30-letnich spadała. Ceny obligacji rosną w kończącym się lipcu już trzeci miesiąc z rzędu, co nie zdarzyło się od trzech lat. Cena ropy spadła w poniedziałek najniżej od 7 tygodni, co przełożyło się na zniżkę notowań spółek z branży naftowej. PHLX Oil Service stracił 1,6 proc.

Około 56 proc. spółek z S&P500 kończyło sesję zwyżką kursu. Wśród najmocniej drożejących znalazła się Tesla (5,6 proc.), na wykresie której pojawił się tzw. złoty krzyż, uważany za techniczny sygnał kupna. Morgan Stanley uważa, że spółka Elona Muska może zdrożeć o 40 proc. w tym roku.

Wzrostowe spółki (0,2 proc.) drożały w poniedziałek mocniej niż „value” (-0,03 proc.), podobnie jak spółki o dużej kapitalizacji (0,1 proc.) mocniej niż te o średniej (-0,2 proc.) i małej (-0,7 proc.). Indeks najmniejszych spółek, Russell 2000, który wzrósł mocno przez ostatnie trzy tygodnie wywołując spekulacje o tzw. rotacji, w poniedziałek spadł o 1,1 proc.

Popyt przeważał w 7 z 11 głównych segmentach rynku. Najmocniej drożeli dostawcy dyskrecjonalnych dóbr konsumpcyjnych (1,4 proc.), usług telekomunikacyjnych (0,9 proc.) i spółki nieruchomości (0,6 proc.). Największa przewaga podaży była w segmentach spółek finansowych (-0,2 proc.), IT (-0,3 proc.) i energii (-0,9 proc.).

Spadła wartość 16 z 30 blue chipów ze Średniej Przemysłowej Dow Jones. Najmocniej taniały akcje 3M Co. (-1,6 proc.), Intela i Caterpillar (po -1,7 proc.). Największe zwyżki kursów notowały Merck & Co. (2,0 proc.), Walt Disney (2,5 proc.) i McDonald's (3,7 proc.). Ten ostatni drożał pomimo zakończenia kwartału gorszymi wynikami niż oczekiwano, a także po pierwszym spadku sprzedaży w ujęciu rocznym od ostatniego kwartału 2020 roku. Optymizm inwestorów wynikał z wiary zarządu spółki w sukces zestawu za 5 USD, oferowanego przez fast food od ostatnich dni czerwca.

66 proc. z ponad 3,3 tys. spółek z Nasdaq Composite kończyło sesję spadkiem kursu. Wśród technologicznych blue chipów ze „wspaniałej siódemki”, której indeks wzrósł w poniedziałek o 1,0 proc., taniały jedynie akcje Nvidii (-1,3 proc.). Najmocniej drożała Tesla (5,6 proc.).