Chyba będę całować po rękach ministra Rostowskiego — tak na wieść o opublikowaniu zaraz po wyborach projekcji danych o subwencji ogólnej dla samorządów oraz prognozowanych dochodach samorządów z PIT zareagowała jedna ze skarbniczek.
To kamienie milowe przy konstruowaniu budżetu samorządów: są to dwa główne źródła wpływów do kasy samorządowej. Minister podzielił wstępnie ponad 49 mld zł subwencji oświatowej i ponad 33 mld zł udziałów z podatku od dochodów osobistych (łącznie daje to ponad 80 mld zł). Od tego momentu pełną parą mogą ruszyć prace nad projektami budżetów samorządów na 2012 r.
Optymizm i wątpliwości
Radość naszej rozmówczyni była uzasadniona. Jej miasto — według tego projektu — dostanie większą, niż się spodziewała subwencję oświatową. Powody do zadowolenia ma także Magdalena Flisykowska- Kacprowicz, która trzyma w swojej pieczy finanse Torunia. Subwencja oświatowa przekroczy w przyszłym roku 220 mln zł (w tym roku wpływy samorządu to ponad 900 mln zł).
— O ile dochody z PIT opieram na własnych obliczeniach, o tyle dochody z subwencji oświatowej są raczej pewne. Zakładałam ich wzrost na poziomie 5 proc., a jest 10 proc. To byłaby dla nas bardzo dobra wiadomość. Oby tylko nie doszło na początku przyszłego roku do weryfikacji tych prognoz. Tak było trzy lata temu i musieliśmy wtedy poszukać kilku milionów złotych — mówi Magdalena Flisykowska-Kacprowicz. Prognoza dochodów z PIT budzi jednak wątpliwości niektórych skarbników.
— Nie wierzę w 4-procentowy wzrost gospodarczy w przyszłym roku, nie wierzę we wzrost dochodów z PIT — twierdzi jeden z nich. Większym optymistą jest Robert Perkowski, burmistrz podwarszawskich Ząbek. Jest przekonany, że wpływy z podatku od dochodów osobistych nie będą niższe od przewidywań ministerstwa.
— Płace rosną, do naszego miasta sprowadza się coraz więcej mieszkańców, dlatego prognoza resortu może być realna — tłumaczy samorządowiec.
Pod nóż
Powodów do zadowolenia nie będą mieli ci, którzy są głównymi płatnikami „janosikowego”, czyli daniny wyrównawczej dla innych samorządów. Prawie 1,5 mld zł popłynie od dwóch samorządów: Warszawy i Mazowsza.
— Znowu będziemy mieć problem. Może nie w takiej skali, jak w 2010 r., ale obawiam się, że będziemy musieli ograniczyć część inwestycji wstępnie planowanych na przyszły rok — tłumaczy Marek Miesztalski, skarbnik województwa mazowieckiego.
W 2010 r. Mazowsze musiało oddać 940 mln zł, w przyszłym — prawie 659 mln zł. Samorządy — zarówno Warszawy, jak i Mazowsza — zdecydowały się wystąpić na drogę prawną: do Trybunału Konstytucyjnego.
— Sprawie nie został jeszcze nadany formalny bieg, choć widzę, że trybunał zainteresował się już tematyką — mówi Marek Miesztalski.
Samorzady.pb.pl
Na stronie samorzady.pb.pl publikujemy dane dotyczące wysokości subwencji, udziałów w PIT oraz „janosikowego”, przypadających na poszczególne samorządy.