MŁ znów zamierza dać Netii koncesję

Tomasz Siemieniec
opublikowano: 2000-06-29 00:00

MŁ znów zamierza dać Netii koncesję

NA SIŁĘ CZY PO DOBROCI: Tomasz Szyszko, minister łączności, wyda pewnie 30 czerwca koncesję dla Netii. Wątpliwości uważnych obserwatorów tego sporu budzą jedynie pobudki, którymi kieruje się minister. fot. GK

Resort łączności potwierdził nasze wczorajsze doniesienia, że do końca tego tygodnia wyda drugą koncesję warszawską. Czy tym razem dotrzyma słowa, przekonamy się 30 czerwca. Minister zapowiedział również wczoraj, że w ciągu miesiąca zdecyduje, czy przetarg na 4-5 licencji UMTS odbędzie się na zasadach licytacji czy też tzw. konkursu piękności.

Ministerstwo Łączności prawie na pewno wyda drugą warszawską koncesję telekomunikacyjną do końca tego tygodnia, czyli pewnie 30 czerwca. Wówczas mija termin — wyznaczony przez samego szefa resortu — na załatwienie tej sprawy.

— Są duże szanse, że do końca tygodnia ta sprawa będzie rozwiązana — powiedział wczoraj Reuterowi Tomasz Szyszko, minister łączności.

Jedno jasne

Stwierdził również, że nie ma takiej możliwości, aby Netia w ogóle nie otrzymała tej licencji. Można zatem przypuszczać, że jedyną, wciąż do końca niepewną sprawą, jest termin podpisania tego dokumentu.

Należy jednak pamiętać, że tydzień przed upływem ustawowego terminu załatwienia tej sprawy — 23 maja 2000 r. — minister Szyszko mówił dokładnie to samo, czyli że Netia w ciągu kilku najbliższych dni otrzyma koncesję. Parę dni później przesunął natomiast termin jej wydania o ponad pięć tygodni.

Uważni obserwatorzy konfliktu o koncesje warszawskie przypuszczają, że ministra łączności do podpisania drugiej koncesji mogła zmobilizować rozprawa w Naczelnym Sądzie Administracyjnym przeciwko wydaniu pierwszej licencji w stolicy El-Netowi. Odbyła się ona 27 czerwca i zakończyła się zawieszeniem broni między MŁ a Netią. Zdaniem fachowców, resort mógł się obawiać rozstrzygnięcia tego sporu, dlatego obiecał Netii podpisanie licencji.

Teraz ruch należał będzie do El--Netu. Pozostaje pytanie, czy i ta spółka wycofa swoją skargę z NSA, tym razem dotyczącą ogłoszenia drugiego przetargu w Warszawie. Niewykluczone, że zrobiłaby tak, pod warunkiem obniżenia opłaty koncesyjnej za pierwszą koncesję — z 245 mln EUR (ponad 1 mld zł) do około 100 mln EUR (410 mln zł). To wszystko są jednak tylko spekulacje, a Elektrim czeka na decyzję ministra i wówczas podejmie stosowne kroki.

Dycyzja za miesiąc

Szef resortu łączności zapowiedział również wczoraj, że w ciągu miesiąca zdecyduje ostatecznie, czy przetarg na cztery do pięciu licencji na najnowocześniejszy system telefonii komórkowej UMTS, zorganizuje na zasadzie aukcji cen (kto da więcej — ten wygrywa) czy też tzw. konkursu piękności (merytoryczna ocena ofert). Wiadomo, że przetarg zostanie ogłoszony na pewno do końca tego roku i że Centertel, Polkomtel oraz Polska Telefonia Cyfrowa będą mogły liczyć na pewne przywileje.

— Zdajemy sobie sprawę, że te trzy firmy działają na polskim rynku od kilku lat i zainwestowały tutaj duże pieniądze. Myślę, że powinny odnaleźć się w tym procesie — stwierdził wczoraj Tomasz Szyszko.

Nie wiadomo, czy przez tę wypowiedź należy rozumieć przyznanie im koncesji bez przetargu przez rozszerzenie już należących do nich pozwoleń czy też dodatkowe punkty w konkursie piękności. Nie wiadomo też, jakich wpływów resort oczekuje z przyznania tych licencji.