Warmińsko-Mazurska Specjalna Strefa Ekonomiczna (WMSSE) ma szansę na najlepszy rok w historii.
![JAK SIĘ UDA POSZERZENIE: W 2013 r. firmy obiecały w Warmińsko-Mazurskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej kierowanej przez Marka Karólewskiego nieco ponad 100 mln zł inwestycji. W tym roku tylko Cedrob i Mlekpol zagwarantują prawie trzykrotnie wyższe nakłady. Najpierw strefa musi zostać poszerzona. [FOT. ARC] JAK SIĘ UDA POSZERZENIE: W 2013 r. firmy obiecały w Warmińsko-Mazurskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej kierowanej przez Marka Karólewskiego nieco ponad 100 mln zł inwestycji. W tym roku tylko Cedrob i Mlekpol zagwarantują prawie trzykrotnie wyższe nakłady. Najpierw strefa musi zostać poszerzona. [FOT. ARC]](http://images.pb.pl/filtered/dece77f2-6243-4f8d-9a0e-1e2b6059a1fd/448f2696-4714-57fc-89c3-b4cb839930ef_w_830.jpg)
— Czekamy na poszerzenie. Tylko na terenach prywatnych, które chcemy włączyć do strefy, przedsiębiorcy — wszyscy z polskim kapitałem — obiecują ponad pół miliarda złotych inwestycji i ponad 900 miejsc pracy — mówi Marek Karólewski, prezes WMSSE.
Strategiczne decyzje
Ujawnia nazwy dwóch chętnych do inwestycji. Jednym z nich jest Cedrob. Przetwórca mięsa drobiowego z Ciechanowa dostał już raz zezwolenie na inwestycję w strefie — w 2010 r. Obiecał wówczas nakłady rzędu 140 mln zł i 100 etatów.
— Teraz spółka stara się o zezwolenie na inwestycję o podobnych parametrach, również w przetwórstwo mięsa drobiowego — twierdzi Marek Karólewski.
130 mln zł chce w Mrągowie wydać Mlekpol. — To strategiczna inwestycja dla województwa i miasta. Spółka planuje zatrudnić co najmniej 90 pracowników — zapowiada prezes strefy.
O projekcie Mlekpolu mówił na początku kwietnia w radiu wicepremier Janusz Piechociński. Przyznał, że gigant mleczarski z Grajewa wybuduje zakład, który będzie przerabiał 1,5 mln litrów mleka, co oznacza zamówienia dla 10 tys. dostawców. Początkowo inwestycja Mlekpolu miała zostać objęta Suwalską Specjalną Strefą Ekonomiczną. W jej przypadku tak szybkie poszerzenie o tereny w Mrągowie nie byłoby możliwe.
Ostatni moment
Tymczasem przedsiębiorcy bardzo spieszą się z inwestycjami w specjalnych strefach ekonomicznych. Chcą zdążyć przed wejściem w życie nowych przepisów dotyczących pomocy regionalnej. Co prawda warmińsko-mazurskie to jedno z czterech województw, w których dopuszczalny poziom pomocy pozostanie na poziomie 50 proc., ale istnieje niebezpieczeństwo, że od 1 lipca 2014 r. ze zwolnień w strefach ekonomicznych nie będą mogli korzystać przetwórcy artykułów rolnych (m.in. mięso, przetwory z mięsa i ryb, kawa, herbata i przyprawy).
— W marcu złożyliśmy wniosek o poszerzenie. Liczymy, że zmiana granic nastąpi przed wakacjami.Mam też nadzieję, że po 1 lipca nie będzie blokady w wydawaniu zezwoleń ze względu na zmiany przepisów — mówi Marek Karólewski.
— Decyzja firm z sektora rolno-spożywczego, aby zdążyć przed 1 lipca z pozwoleniem strefowym, wydaje się jak najbardziej zrozumiała. Nawet w najlepszym scenariuszu duże przedsiębiorstwa z tego sektora będą miały trudniej. Może się okazać, że zwolnienia w strefie będą jedynym rodzajem wsparcia dla takich firm.
Nie wiadomo, czy ministerstwo rolnictwa przychyliło się do postulatów, aby podnieść próg maksymalnej dotacji dla przetwórców rolno-spożywczych i nie wyłączać firm dużych z możliwości uzyskania dotacji. Do 14 kwietnia nie opublikowało odpowiedzi na uwagi zgłoszone w ramach konsultacji społecznych programu zakończonych 10 lutego 2014 r.
— komentuje Szymon Żółciński z Crido Taxand.
Gigant ze wsparciem
Wsparcie dostał natomiast Michelin. Wczoraj koncern otworzył uroczyście pierwszą linię technologiczną w rozbudowywanej części Zakładu Opon Rolniczych. To inwestycja za 413 mln zł, na którą Michelin otrzyma 33,3 mln zł grantu rządowego. Rozbudowa potrwa do 2018 r. O planach spółki „PB” informował latem ubiegłego roku. Michelin zainwestował już w Olsztynie ponad 800 mln EUR. Zatrudnia tu 4,2 tys. osób i jest największym pracodawcą na Warmii i Mazurach.