Dochody budżetu były niższe jedynie o 300 mln zł w porównaniu z tym samym okresem 2019 r., a więc na pierwszy rzut oka nie widać wyraźnego wpływu pandemii. Trzeba jednak pamiętać, że tak mały spadek dochodów ogółem wynika głównie ze sprzedaży uprawnień do emisji CO2 oraz dodatkowych dochodów z tytułu obsługi długu skarbu państwa.
Wpływy z podstawowych źródeł dochodu budżetu, a więc z podatków, zanotowały wyraźny spadek. Dochody z podatku CIT były niższe aż o 28,9 proc. względem okresu styczeń-kwiecień 2019 r. — to wynik zamrożenia gospodarki, co wielu firmom uniemożliwiło prowadzenie działalności, a więc także osiąganie zysków.
Przychody z podatku PIT spadły o 10,9 proc., co może być konsekwencją rosnącego w czasie pandemii bezrobocia. Znacznie mniejszy spadek odnotowano przy okazji podatku VAT, podatku Belki i akcyzy, z których przychody spadły r/r o 1,7, 1,5 i 1,4 proc.
8,7 mld zł - o tyle mniejsze wpływy z podatków zanotował budżet państwa w porównaniu z analogicznym okresem minionego roku.