Mobius nadal stawia na rynki BRIC

WST, MoneyNews
opublikowano: 2010-03-11 18:45

Mark Mobius, prezes Templeton Asset Management, jest fanem sektorów konsumpcyjnego i surowcowego w krajach BRIC (Brazylia, Rosja, Indie i Chiny).

"Firmy, które mają silną pozycję w produkcji towarów takich jak ropa naftowa, rudy żelaza, nikiel, platyna i innych tego typu produktów są faworyzowane. W segmencie konsumenckim jesteśmy zainteresowani bankowością detaliczną oraz handlem detalicznym" - napisał Mobius w komentarzu na stronie firmowej.
Uważany za jednego z rynkowych guru inwestor i miliarder twierdzi, że Indie mają bardzo dobre perspektywy, gdyż  "fundamenty makroekonomiczne tego kraju znacznie się poprawiły”

„Tamtejszy rząd wykonał kawał dobrej roboty by przeprowadzić gospodarkę przez ostatni kryzys. W przeciwieństwie do wielu firm w Stanach Zjednoczonych i Europie” – ocenia Mobius zarządzający aktywami na rynkach rozwijających się o wartości 34 mld USD

„Większość indyjskich spółek ma zdrowe bilanse i mocne przepływy pieniężne. Giełda w Indiach dała w minionym roku dobre zyski i oczekujemy równie dobrych rezultatów w bieżącym” – dodaje.

Według prognoz specjalistów ma szansę na 20 proc. wzrost w 2010 r.

Mobius nie podjął się jednak sugerowania w jakim kraju BRIC warto zainwestować w tym roku.

„Największe udziały posiadamy w Brazylii, Chinach i Indiach, ale nadal zamierzamy dokonywać zakupów również na rosyjskim rynku ze względu ma atrakcyjne wyceny i długoterminowy potencjał. Wszystkie cztery rynki dają sporo okazji do zarobienia na obecną chwilę i trudno jednoznacznie wskazać przewagę jednego nad drugim” – wyjaśnia Mobius.

Zwraca jednak uwagę, że gracze, którzy zdecydują się wejść na te rynki powinni być przygotowani na „trzymanie” aktywów w okresie nawet 4-5 lat z uwagi na dużą zmienność tych rynków.

„Wierzę, że rynki BRIC na dłuższą metę będą opłacalną inwestycją, ale w krótkim terminie trzeba brać pod uwagę ich niestabilność” – podsumowuje Mobius.

WST, MoneyNews