
W notowaniach na lądzie juan wzmocnił się o 1,4 proc. podczas gdy wycena chińskiej waluty „off shore” podskoczyła aż o 1,8 proc. schodząc do poziomu 7,1917 za dolara.
Na rynku pojawiły się spekulacje o wcześniejszej interwencji banku centralnego, podgrzewane działaniami lokalnych banków upłynniających dolara.
Do odreagowania doszło po tym jak juan na kontynencie na krótko, po raz pierwszy od w październiku przekroczył kurs ustalony przez Ludowy Bank Chin.
Analitycy przestrzegają przed ocenianiem dzisiejszych wydarzeń jako zmiany trendu. Rynek pozostaje w sporym rozchwianiu, a dane makro sugeruję dalsze osłabianie się chińskiej gospodarki, co nie jest korzystnym czynnikiem dla juana. Wiele zależeć jednak będzie od kolejnych decyzji amerykańskiego Fed, które będą wpływać na dolara, a przez to i wycenę innych walut.