Mocne wzrosty za Atlantykiem

Tadeusz StasiukTadeusz Stasiuk
opublikowano: 2012-03-13 21:07

Wtorek przyniósł kontynuację wzrostowej tendencji na amerykańskich giełdach. Tym razem do trendu dołączył rynek technologiczny.

Na wartości zyskiwało wszystkie 10 grup wchodzących w skład indeksu S&P500. Tak znacząca poprawa nastrojów (w poniedziałek było jeszcze bardzo nerwowo) wywołało kilka czynników. Na pierwszy plan spośród nich wychodziły dane makro, doniesienia związane z kryzysem finansowym w Grecji oraz posiedzenie amerykańskich władz monetarnych.

Pozytywnie zaskoczyła sprzedaż detaliczna. W lutym okazała się lepsza niż oczekiwali analitycy, notując najwyższą dynamikę w ciągu ostatnich pięciu miesięcy. Lekko zaniepokoić mógł za to przewyższający prognozy wzrost zapasów niesprzedanych towarów.

Zaskoczenia nie było ze strony FOMC. Utrzymał on stopy procentowe na dotychczasowym poziomie. Rozczarować mogła jednak nieco deklaracja powstrzymania się władz monetarnych od wprowadzania dodatkowych działań mających na celu obniżenie kosztu kredytu. Kontynuowany za to będzie program skupu obligacji o dłuższym terminie zapadalności.

Wsparciem dla obozu byków okazała się też informacja o podwyższeniu przez bank JP Morgan Chase kwartalnej dywidendy i zaakceptowanie przez radę dyrektorów programu skupu akcji własnych o wartości 15 mld USD.

Napędziło to popyt na akcje instytucji bankowych w tym takich gigantów jak Citigroup  czy Bank of  America.

Mocna zwyżka stała się też udziałem walorów spółek energetycznych i surowcowych z Alcoa, gigantem aluminiowym na czele.

Ostatecznie na finiszu wtorkowej sesji indeks Dow Jones IA rósł o 1,68 proc. wspinając się na najwyższy poziom od ponad 4 lat. Wskaźnik S&P500 zyskiwał 1,81 proc. zaś Nasdaq o 1,88 proc. przebijając barierę 3 tys. pkt.