Akcje Netflixa spadają w czwartek aż o 8,7 proc., najmocniej od 15 grudnia. Notowania amerykańskiego giganta zaliczyły w tym roku wzrost o 62 proc. do środy dzięki optymizmowi towarzyszącemu nowym inicjatywom firmy.
Podczas gdy Netflix zwiększył swoją bazę abonentów o 8 proc., sprzedaż wzrosła zaledwie o 2,7 proc. do 8,19 mld USD, poniżej prognoz analityków. Było to częściowo spowodowane wahaniami kursów walut i obniżkami cen na niektórych rynkach. W ostatnim kwartale Netflix wygenerował również mniejsze przychody na klienta. Firma spodziewa się sprzedaży w wysokości 8,52 mld USD w trzecim kwartale, w porównaniu ze średnią 8,67 mld USD z szacunków Wall Street.
Netflix dodał 5,89 milionów nowych klientów w drugim kwartale, ponad dwukrotnie więcej niż wskazywały szacunki z Wall Street, i zakończył kwartał z 238,4 milionami członków.
Wyniki oznaczały najlepszy drugi kwartał firmy od czasów pandemii trzy lata temu i znacznie przekroczyły prognozy Wall Street dotyczące 2,07 miliona nowych abonentów.
Firma przypisuje znaczną część wzrostu rozwiązaniu problemu z udostępnianiem haseł. W maju lider transmisji strumieniowej zaczął pobierać opłaty od ludzi w ponad 100 krajach za dalsze udostępnianie haseł, co jest kluczową częścią planu przyspieszenia wzrostu po słabym 2022 roku. Widzowie korzystający z subskrypcji innej osoby mogą teraz albo płacić za dalsze udostępnianie, albo założyć własne konto.
Plan wywołał kontrowersje wśród wielu użytkowników, a analitycy byli podzieleni co do tego, jak sytuacja ta wpłynie na Netflixa.