Resort obrony otworzył koperty z ofertami na radiolinie dla wojska. Chętnych jest aż 25.
Radiolinie cyfrowe, które kupi resort obrony narodowej, mają usprawnić łączność w marynarce wojennej, wojskach lotniczych, obronie powietrznej i wojskach lądowych.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że wartość kontraktu przekroczy 200 mln zł. Nie można jednak wykluczyć powiększenia tej kwoty. Do przetargu zgłosiło się 25 firm, w tym 22 polskie.
— Można się spodziewać, że polskie podmioty reprezentują w dużej mierze zagraniczne koncerny — uważa Andrzej Kiński z ,,Nowej Techniki Wojskowej”.
O kontrakt na radiolinie starają się m.in. polski Transbit oraz międzynarodowi potentaci: Marconi, Thales, Ericsson, Siemens i EADS. Firma, która wygra przetarg, dostarczy dla wojska około 900 radiolinii. Realizacja kontraktu przewidziana jest na lata 2003-08.
Pierwszy przetarg na radiolinie dla wojska został ogłoszony w 1993 r. Wygrał go Siemens. Jednak z przewidzianych 3000 radiolinii zakupiono tylko około 400. Powodem niezrealizowania całości kontraktu było m.in. przyjęcie przez wojsko polskie standardów NATO.
Drugi przetarg ogłoszono w ubiegłym roku, ale został unieważniony. Zwycięzcę obecnego poznamy w listopadzie.