Mongolia liczy na przełom

Małgorzata GrzegorczykMałgorzata Grzegorczyk
opublikowano: 2014-06-10 00:00

Za dwa tygodnie polskie firmy pojadą na forum do Ułan Bator. Jest szansa na pierwszą inwestycję.

Polskę i Mongolię łączą 25 lat demokracji i setki mongolskich absolwentów, z których jeden jest dziś ambasadorem w Warszawie, ale gospodarczo — niewiele.

— Nie ma w Mongolii polskiej inwestycji, ale spodziewam się pierwszego projektu w tym roku. Polskie firmy interesują się naturalnie poszukiwaniem surowców (np. KGHM, który jednak stwierdził, że nasze zasoby srebra są zbyt małe), ale także infrastrukturą, energetyką, budową dróg czy budownictwem — wymienia Adiya Ganbaatar, ambasador Mongolii w Polsce od 2012 r.

Będą okazje

23 czerwca w Ułan Bator odbędzie się polsko-mongolskie forum przedsiębiorców. Już zgłosiło się kilkanaście polskich firm, w tym Kopex, MSX Resources czy Ursus. Okazji do znalezienia kontraktów jest sporo: w tym roku rząd Mongolii zaplanował budowę m.in. 64 szkół, 48 szpitali, 677 km dróg i 1032 mostów. Duży kontrakt — przy budowie 100 km drogi w ajmaku (jednostka podziału terytorialnego) Arhangaj — realizuje firma Nascon, partner szwajcarskiej firmy Consolid, który produkuje związki zmieniające właściwości fizyczne gruntu, co przydaje się przy budowie dróg i torów kolejowych.

— Do 1 lipca trwa przetarg na budowę dróg łączących Ułan Bator ze wszystkimi ajmakami, czyli województwami. Informacji należy szukać na stronach internetowych ministerstw lub mongolskiej agencji inwestycji — mówi Adiya Ganbaatar.

Czas na gospodarkę

Ambasador przyznaje, że dziś przedsiębiorcy muszą radzić sobie sami, bo w 2009 r. MSZ zlikwidowało polską placówkę w Mongolii i kraj obsługiwał ambasador w Pekinie. To się zmieni.

— Od tego roku będzie ambasador wizytujący zajmujący się wyłącznie Mongolią. To pierwszy krok do otwarcia stałego przedstawicielstwa — zapowiada Adiya Ganbaatar. Zaznacza, że relacje polityczne między naszymi krajami już są dobre, bo w ostatnich dwóch latach prezydenci złożyli sobie wizyty.

— Teraz czas przełożyć te dobre stosunki polityczne na relacje gospodarcze. Dzień po forum gospodarczym odbędzie się pierwsze posiedzenie Wspólnej Komisji Polsko- Mongolskiej ds. Współpracy Gospodarczej. Jej zadaniem jest wyznaczenie kierunków współpracy. Mongolia ubiega się o kredyt wiązany od polskiego rządu wysokości 50 mln EUR — należy ustalić, na jakie cele powinien zostać przeznaczony. Nasze ministerstwo rozwoju ekonomii chce określić, jakie technologie chcielibyśmy sprowadzić z Polski — mówi ambasador.

Mongolia eksportuje głównie surowce: węgiel, miedź, rudę żelaza, ropę, złoto, rudy cynku, a jej głównymi odbiorcami są Chiny, gdzie trafia 89,8 proc. eksportu. Polska jest piątym co do wielkości partnerem Mongolii z Europy. Według GUS, polski eksport do tego kraju sięgnął w 2013 r. 44,5 mln EUR (import to zaledwie 56,9 tys. EUR). Znad Wisły przyjeżdża do Mongolii 700 produktów, z czego połowa to żywność. [MAG]