Może będą podwyżki

Anna GołasaAnna Gołasa
opublikowano: 2013-08-12 00:00

Niepewna sytuacja gospodarcza zmusza szefów do ostrożniejszego planowania wynagrodzeń.

Jak wynika z badania Hay Group Polska, od marca 2012 do marca 2013 r. na podwyżki płac zdecydowało się 87 proc. firm w Polsce. To o 4 pkt proc. mniej niż rok wcześniej. Najczęściej były to przedsiębiorstwa z branży ubezpieczeń (94 proc.) i FMCG (91 proc.), a najrzadziej firmy specjalizujące się w sprzedaży detalicznej (70 proc.). Z 6,3 proc. do 5,8 proc. zmniejszył się także poziom średniej podwyżki.

— Jest on jednak wyższy niż na początku kryzysu, czyli w latach 2009 i 2010, gdy średnie podwyżki nie przekraczały 5 proc. — podkreśla Mirosława Kowalczuk, dyrektor w Hay Group Polska. Jeśli chodzi o premie, to w najlepszej sytuacji są pracownicydziałów handlowych. Tylko 12 proc. z nich w ciągu roku nie otrzymało żadnej nagrody pieniężnej. W przypadku osób zatrudnionych w pozostałych branżach wskaźnik ten sięgnął aż 21 proc. Według niektórych specjalistów o premie i podwyżki niedługo może byc jednak łatwiej. A to za sprawą ożywienia gospodarczego, które polepszy sytuację na rynku pracy.

— Najniższy punkt spowolnienia polska gospodarka osiągnęłą na przełomie 2012 r. i 2013 r. Od drugiej połowy 2013 r. wejdziemy w fazę ożywienia, początkowo słabego, ale już w 2014 r. znacznego — twierdzi prof. Jerzy Hausner, kierownik realizowanego przez PARP i Uniwersytet Ekonomiczny w Krakowie projektu Instrument Szybkiego Reagowania (ISR), którego celem jest złagodzenie negatywnych skutków zmian gospodarczych.