Amerykańskie giełdy wciąż wyraźnie spadają. Przyczyną wyprzedaży akcji jest słabnący wobec euro dolar oraz wypowiedzi Sekretarza Skarbu USA Johna Snowa akceptujące taki stan. Inwestorzy pozbywają się szerokiego wachlarza akcji, przed spadkami obroniły się jedynie papiery spółek biotechnologicznych oraz związanych z wydobyciem i przerobem złota.
Część analityków twierdzi, że inwestorzy wykorzystali znaczny spadek dolara wobec euro oraz zapowiedź Snowa pasywnej postawy wobec takiej sytuacji, aby zrealizować zyski po ostatnich wzrostach. S&P500 zanotował serię pięciu tygodni zakończonych zwyżką, a Dow Jones zakończył na plusie aż cztery z nich. Pieniądze z rynku akcji wyraźnie przenoszą się na rynek złota. Czerwcowe kontrakty na ten kruszec zakończyły notowania na poziomie 364,40 USD za uncję, co oznacza, że podrożała ona w czasie sesji aż o 9,50 USD. Indeksy Philadelphia Gold and Silver i CBOE Gold poszły w poniedziałek w górę o 3 proc. Akcje Goldcorp drożeją o 6,4 proc., a Harmony Gold o 5,5 proc.
Akcje zdecydowanej większości spółek jednak tanieją. Spadają kursy papierów sieci handlowych. Rozczarowała Lowe's, jedna z największych amerykańskich sieci sklepów z artykułami budowlanymi i wyposażenia domów. Choć jej kwartalny zysk był wyższy niż oczekiwano, sprzedaż wyraźnie spadła. W dół poszła cena Home Depot, największego rywala Lowe’s, który ma przedstawić kwartalne wyniki we wtorek.
Niepokój związany z oczekiwaniem na wyniki nie służy notowanemu podobnie jak Home Depot w ramach średniej Dow Jones Hewlett-Packardowi. Akcje komputerowego koncernu są w grupie najmocniej przecenionych w poniedziałek blue chipów z NYSE.
Mocno tanieją akcje największych koncernów farmaceutycznych. To skutek werdyktu Sądu Najwyższego, zgodnie z którym stan Maine może uruchomić program objęcia sprzedażą tańszych leków osoby nieubezpieczone. Obawy, że w ślad Maine pójdą inne stany wywołał wyprzedaż akcji Pfizera, Mercka i Bristol Myers Squibb.
MD