
Wtorek jest trzecim z rzędu dniem spadków na azjatyckich giełdach, chociaż trzeba zaznaczyć, że zniżka nie ma już tak bolesnego charakteru jak poprzednie.
Proniedźwiedzie nastawienie inwestorów jest wynikiem wysokich cen ropy i metali. Ropa kwotowana jest na poziomie około 121 USD za baryłkę, zaś nikiel nadal prze w górę. Rynek szacuje ryzyko jakie niesie ze sobą ewentualne wprowadzenie zakazu importu rosyjskiej ropy.
Kolejnym wyzwaniem jest zaostrzenie polityki monetarnej w obliczu gwałtownie przyspieszającej inflacji, również w gospodarkach, które do tej pory nie rozpoczęły procesu podwyżek stóp procentowych.
Około godziny 6-tej polskiego czasu indeks Hang Seng w Hongkongu zniżkował o 0,45 proc. Wskaźnik Nikkei 225 w Tokio tracił 1,17 proc,, zaś główny indeks parkietu w Szanghaju spadał o 1,99 proc.