Na foreksie zapanował spokój

Wojciech Dembiński
opublikowano: 2001-01-02 00:00

Na foreksie zapanował spokój

Ostatni w minionym roku dzień handlu na międzybankowym rynku walutowym upłynął pod znakiem zupełnego luzu i spokoju. Dealerzy bankowi przestali w ogóle handlować na własny rachunek i realizowali jedynie zlecenia klientów. Jednak i te napływały w skromnej ilości, ponieważ wielu inwestorów instytucjonalnych, którzy w grudniu masowo kupowali papiery skarbowe w nadziei na rychłą obniżkę stóp procentowych, w piątek po prostu już nie pracowało. Około południa handel zupełnie zamarł, a dealerzy zajęli się zabawą w quiz.

Notowania dolara rozpoczęły się z poziomu 4,1450/1500 zł, w porównaniu z czwartkowym kursem zamknięcia 4,1530/80 zł. Na otwarciu euro kosztowało 3,8500/50 zł wobec 3,8430/80 zł na czwartkowym zamknięciu. Na fixingu NBP ustalił średni kurs dolara na 4,1432 zł, kurs euro na 3,8544 zł. Około godziny 14.00 dolara wyceniano na 4,14 zł, euro na 3,85 zł.

Na rynkach zagranicznych piątek był kolejnym dniem spadku notowań japońskiego jena. Zwyżkował natomiast kurs euro dzięki dobrym danym makroekonomicznym. W strefie euro podaż pieniądza wzrosła w listopadzie o 4,9 proc., zamiast spodziewanych 5,2 proc. Zdaniem specjalistów, mniejszy wzrost podaży pieniądza zmniejsza ryzyko podwyżki stóp procentowych, a tym samym sprzyjać będzie stabilnemu rozwojowi gospodarczemu w Europie. Kurs euro oscylował w piątek wokół najwyższej w ciągu ostatnich pięciu miesięcy wartości 0,9340 dolara.