LONDYN (Reuters) - W połowie czwartkowych sesji na europejskich giełdach panowały zniżki, których przyczyną były przede wszystkim spółki technologiczne. Prognozę wyników obniżył ostatnio brytyjski koncern Marconi.
Indeks sektora technologicznego spadł o 5,4 procent i spadł do poziomu 412 punktów, wcześniej obniżając się do 408 punktów, czyli najniższego do marca 1999 roku.
Marconi podał po zamknięciu czwartkowej sesji, że jego zysk operacyjny w tym roku będzie o połowę mniejszy niż w zeszłym. Koncern zamierza zwolnić 4.000 osób.
Wśród innych spółek, które zmuszone były obniżyć swoje prognozy znalazł się holenderski producent mikroprocesorów ASML i brytyjska spółka internetowa Baltimore. Kurs tej ostatniej spadł o 30 procent.
"Jest strasznie. Nikt nie ma najmniejszego pojęcia co się dzieje. Obniżanie prognoz zdaje się nie mieć końca. Kiedy wydaje się, że już osiągnęliśmy dno, ktoś puka od spodu" - powiedział jeden z paryskich maklerów.
Nastrojów inwestorom nie poprawia też Europejski Bank Centralny, który prawdopodobnie nie obniży w czwartek stóp procentowych.
Indeks Eurotop 300 spadł o 0,56 procent, a indeks blue-chipów Euro Stoxx 50 stracił 0,44 procent.
Kontrakty terminowe na Nasdaq spadły o 23 punkty do 1.825 punktów, a kontrakty na S&P 500 straciły 10,6 punktu i spadły do 1.235 punktów, co wskazuje, że po jedniodniowej przerwie spowodowanej Dniem Niepodległości sesje w USA mogą zacząć się od spadków.
((Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, fax +48 22 653 9780, [email protected]))