NOWY JORK (Reuters) - Piątkowe sesje na amerykańskich giełdach rozpoczną się prawdopodobnie bez większych zmian lub od niewielkich zniżek, spowodowanych negatywnymi wynikami i prognozami czołowych amerykańskich spółek.
"Jeżeli nic się nie zmieni, to powinniśmy mieć spokoje otwarcie" - powiedział Art Hogan, analityk z Jefferies&Co, zastrzegając jednak, że dane ekonomiczne, które zostaną opublikowane przed i w trakcie sesji mogą zmienić nastroje inwestorów.
"Do pewnego stopnia rynek zdyskontował już kolejne obniżki prognoz. W końcu sprzedajemy akcje od 17 miesięcy" - dodał.
Do długiej listy spółek, których wyniki i prognozy na najbliższy czas pogorszyły się z powodu spowolnienia gospodarczego w USA dołączyły największy na świecie producent komputerów osobistych Compaq i drugi co do wielkości producent oprogramowania - Oracle.
Obie spółki po zamknięciu czwartkowych sesji poinformowały o spadku sprzedaży w ostatnim kwartale.
Inwestorzy oczekują na dane o lutowych cenach produkcji sprzedanej w przemyśle (PPI) oraz na raport Uniwersytetu Michigan na temat nastrojów konsumenckich.
Według analityków wskaźnik PPI, który w styczniu niespodziewanie wzrósł o 1,1 procent, w lutym nie zmieni się.
Ekonomiści oczekują, że nastroje konsumenckie pogorszą się w marcu po raz trzeci z rzędu, a wskaźnik obrazujący ich poziom spadnie do 89,5 punktu z 90,6 w lutym.
Rynek oczekuje, że na swym posiedzeniu 20 marca Fed obniży stopy procentowe.
Zdaniem ekspertów obniżka stóp o 50 punktów bazowych jest niemal przesądzona, ale część z nich ma nadzieję, że bank centralny zdecyduje się na nawet 75 punktów.
Według analityków sesja piątkowa może mieć nerwowy przebieg, ponieważ dzisiaj przypada tzw "dzień trzech wiedźm", czyli termin wygaśnięcia kotraktów terminowych, opcji na indeksy i opcji na akcje.
((Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 97 00, fax +48 22 653 97 80, [email protected]))