NOWY JORK (Reuters) - Środowe sesje na giełdach w Nowym Jorku mogą rozpocząć się od spadków, ponieważ inwestorzy nie sądzą, aby seria pięciu obniżek stóp procentwych w tym roku nie zdołała poprawić sytuację gospodarczą USA.
Opublikowane w środę dane o inflacji nie powinny zmienić nastrojów panujących na rynku.
"Dane te nie powinny mieć negatywnego wpływu podczas dzisiejszej sesji, gdyż nie wzbudzają obaw o wzrost inflacji. Równocześnie nie spodziewam się zwyżek. Dane te są neutralne" - powiedział Paul Charney, analityk S&P Marketscope w Nowym Jorku.
Departament Pracy USA poinformował w środę, że inflacja wyniosła w kwietniu 0,3 procent, a inflacja bazowa osiągnęła 0,2 procent czyli tyle samo co w marcu.
Amerykański Bank Rezerwy Federalnej (Fed) obniżył we wtorek stopy procentowe o 50 punktów bazowych i zasygnalizował, że jest gotowy do kolejnej redukcji oprocentowania kredytów, jeżeli sytuacja gospodarki amerykańskiej nie ulegnie poprawie.
"Z komunikatu Fed można wynioskować, że sytuacja gospodarcza kraju jest gorsza niż się powszechnie uważa. Inwestorzy tracą cierpliwość i chcą widzieć wyraźne oznaki poprawy" - powiedział Peter Bookvar, makler z Miller Tabak &Co.
Około 45 minut przed rozpoczęciem sesji czerwcowe kontrakty terminowe na Nasdaq 100 zniżkowały o 44,5 punktu do 1.773 punktów, a na Standard & Poor's 500 traciły 11 punktów i wyniosły 1.246,8 punktu.
((Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 97 00, fax +48 22 653 97 80, [email protected]))