WARSZAWA (Reuters) - Na wtorkowej sesji giełdowej analitycy spodziewają się odbicia, gdyż inwestorzy na całym świecie odetchnęli z ulgą, że poniedziałkowa katastrofa samolotu w Nowym Jorku nie była raczej dziełem terrorystów. Jednak potencjał wzrostowy będzie ograniczony prawdopodobną realizacją zysków po wzrostach WIG20 o ponad 25 procent od połowy października.
"Możemy mieć wzrost na rynku o około dwa procent" - powiedział Paweł Wojtaszek, derivatives salesman z Erste Securities.
W poniedziałek przed katastrofą samolotu wzrost indeksu WIG 20 wynosił 0,5 procent, jednak na zamknięciu spadł już o 1,3 procent do 1.237,3 punktu, a TechWIG o 2,4 procent do 677,3 punktu. Obroty wyniosły 216,5 miliona złotych.
W poniedziałek samolot startujący z lotniska JFK w Nowym Jorku spadł zaraz po starcie na dzielnicę Queens. Wypadek miał miejsce w dwa miesiące po katastrofach samolotów w atakach na Nowy Jork i Waszyngton.
Akcje Elektrimu oraz Netii mogą zniżkować, gdyż agencja Standard & Poor's obniżyła rating dla Netti, a zapowiedziała możliwą obniżkę ratingu dla Elektrimu.
W poniedziałek PKN Orlen podał skonsolidowane wyniki za trzeci kwartał, które wykazały spadek o ponad 73 procent licząc rok do roku. Było to spowodowane niższymi zwrotami rafineryjnymi oraz niższymi cenami paliw.
Analitycy uważają jednak, że wyniki podane według polskich standardów rachunkowości zostały już zdyskontowane przez rynek po podaniu wyników spółki matki pod koniec października.
((Paweł Kozłowski, Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 97 00, fax +48 22 653 97 80, [email protected]))