Na krajowym rynku brakuje żyta paszowego

Maciej Zbiejcik
opublikowano: 1999-10-19 00:00

Na krajowym rynku brakuje żyta paszowego

Na giełdach towarowych nadal roi się od ofert kupna zbóż paszowych. Maklerzy potrzebują już nie tylko pszenicy i jęczmienia, ale ostatnio coraz częściej pytają o żyto i pszenżyto. Tymczasem do transakcji dochodzi sporadycznie.

NADSPODZIEWANIE dobrze w tym sezonie sprzedaje się żyto paszowe. Jednak maklerzy towarowi narzekają na brak tego ziarna na rynku i kłopoty z realizowaniem kontraktów. Trudności są również z importem.

— Prawdopodobnie krajowi producenci pozbyli się już wyprodukowanego w tym roku żyta. W związku z tym czynimy próby uzyskania ziarna z importu. Niedawno próbowaliśmy sprowadzić żyto z Niemiec, ale naszą ofertę przebiły firmy z Rosji — mówi Artur Kamiński, broker gdańskiego Nagrolu.

DLA ROSYJSKICH rolników bieżący sezon był kolejnym nieudanym, a zbiory żyta były wręcz dramatycznie niskie. Stąd zażarta walka wschodnich firm importujących zboże o każdą tonę tego towaru na rynkach Europy Zachodniej.

W KRAJU najczęściej o żyto pytają mieszalnie pasz oraz gorzelnie, które są w stanie zaakceptować nawet cenę 300 zł/t.

RÓWNIEŻ w przypadku jęczmienia musimy posiłkować się zagranicznymi zapasami.

— Do niedawna czeski jęczmień paszowy sprzedawaliśmy z oporami po 80-90 USD/t. W tej chwili to ziarno oferujemy po 95 USD/t i nie narzekamy na brak zainteresowania — informuje Artur Kamiński.

W JĘCZMIEŃ paszowy zaopatrują się przede wszystkim przetwórnie, które używają tego ziarna jako surowca do produkcji mieszanek. Jednak nie zawsze te mieszanki rozchodzą się tak, jakby sobie tego życzyli producenci pasz.

NIECO SŁABIEJ sprzedaje się jęczmień konsumpcyjny. Jak podkreślają specjaliści, jest on sporo droższy od odmiany paszowej, co powoduje, że nie znajduje uznania w oczach kupujących.

SPOKOJNIE jest na rynku kukurydzy. Wydaje się, że kupujący już na dobre zaakceptowali poziom 420-480 zł/t.

— Notowania kukurydzy nie poszły w górę nawet mimo wzrostu cen pszenicy. Mieszalnie pasz, w sytuacji gdy drożeje pszenica, wolą kupować ziarno kukurydzy — wyjaśnia Artur Kamiński.

DRUGIM po cenie czynnikiem, przesądzającym o wyborze towaru, jest miejsce, w którym on się znajduje. Oczywiście preferowane jest ziarno zmagazynowane w pobliżu przetwórni, a sami rolnicy skarżąc się na wysokie koszty związane z dowozem wolą dostarczać własne ziarno do magazynów znajdujących się w pobliżu ich elewatorów.