Początek sesji na niemal wszystkich parkietach Unii Europejskiej stał pod znakiem gwałtownych zwyżek cen większości notowanych akcji. Z upływem czasu optymizm jednak był coraz mniejszy, w efekcie czego podstawowe indeksy zaczęły powoli tracić na wartości.
Najlepsze nastroje prezentowali inwestorzy dokonujący transakcji w Paryżu i we Frankfurcie. Przez cały dzień wykresy notowań indeksów CAC 40 i DAX 30 wyglądały zresztą podobnie. Ostatnio tradycyjnie słabszym parkietem jest LSE. Nie inaczej było wczoraj.
W ocenie analityków, głównym powodem dobrych nastrojów były wzrosty podczas piątkowych sesji na rynkach amerykańskich.
Oczekiwania na szybki koniec wojny w Afganistanie oraz na poprawę sytuacji makroekonomicznej gospodarki USA dały impuls do zgłoszenia popytu na akcje. Liderami były spółki z sektora TMT. Sytuacja ta nie dotyczyła jednak narodowych operatorów telekomunikacyjnych. Późnym popołudniem rynki dotknęła jednak lekka korekta.