Na skróty do EURO 2012

ML
opublikowano: 2007-08-30 00:00

Po czterech miesiącach od przyznania nam roli współgospodarza mistrzostw rząd przyjął projekt ustawy, która ma ułatwić ich organizację.

Po czterech miesiącach od przyznania nam roli współgospodarza mistrzostw rząd przyjął projekt ustawy, która ma ułatwić ich organizację.

Ponad 120 dni trwało stworzenie projektu ustawy, bez której organizacja piłkarskich mistrzostw Europy w Polsce byłaby nierealna. Premier Kaczyński twierdzi, że ustawę ma szansę uchwalić jeszcze Sejm tej kadencji, o ile będzie taka wola polityków.

— Ustawa o EURO 2012 jest tak ważna, że jeśli jej nie uchwalimy i nie zaczniemy szybko działać, trzeba będzie szczerze przyznać się do tego, że zorganizowanie mistrzostw w Polsce jest niewykonalne — powiedział premier.

Nie wszyscy jednak podzielają jego stanowisko.

— Rząd nie powinien w tej chwili przyjmować już żadnych uchwał. Niech ustawa dotycząca EURO 2012 trafi do Sejmu, niech odbędzie się pierwsze czytanie, ale następcy powinni mieć szansę wprowadzenia ewentualnych zmian. Nagłe zainteresowanie ustawą o EURO 2012 jest tylko elementem kampanii wyborczej, a nie przemyślaną propozycją — mówi Zbigniew Chlebowski, poseł PO.

Tymczasem zdaniem Jarosława Kaczyńskiego, Polakom nie uda się wybudować stadionów bez przyspieszenia ścieżki podejmowania decyzji i uzyskiwania pozwoleń na budowę. Ustawa ma więc umożliwić „drogę na skróty”. Po pierwsze, projekt zakłada powołanie spółki-organizatora Euro 2012, która będzie koordynować kluczowe inwestycje związane z organizacją imprezy. Po drugie, mówi o stworzeniu roli tzw. inwestora zastępczego dla ministra sportu do budowy stadionu narodowego. Wreszcie po trzecie, ma ułatwić procedury i skrócić okres rozpatrywania spraw urzędowych.