Na straży bezpieczeństwa w polskich budynkach

Pozycję firmy Roger jako lidera wśród dostawców systemów kontroli dostępu na polskim rynku potwierdza ciągle rosnąca ilość projektów, które realizujecie. Jakie to uczucie wiedzieć, że zostawiło się swój ślad na mapie nie tylko polskich, ale i europejskich miast?

Bardzo przyjemne. Z satysfakcją odwiedzamy centra dużych polskich miast, mając świadomość, że w wielu spośród znajdujących się tam budynków zastosowano produkty będące rezultatem wysiłku i zdolności pracowników Roger. Niewątpliwym sukcesem firmy jest ilość punktów kontroli dostępu zrealizowanych przy pomocy urządzeń spółki – jak do tej pory blisko 0,5 mln przejść zostało wyposażonych w urządzenia kontroli dostępu dostarczonych przez Roger. Z biegiem lat udało się zdobyć zaufanie rynku i wejść na rynek systemów klasy biznes, na który składają się biurowce, budynki użyteczności publicznej i szeroko rozumiany przemysł.

Jest nam szczególnie miło, że budynki wyposażone w nasze systemy funkcjonują bez zakłóceń, a inwestorzy często nie kryją swojego uznania dla naszych osiągnięć. To właśnie zaufanie, jakim obdarzyli nas klienci, stosując nasze produkty, jest w naszej opinii najwyższym kryterium oceny naszej oferty. W sektorze, w którym działamy, krytyczna jest funkcjonalność i stabilność dostarczanych rozwiązań i jak widać po wynikach spółki, cechy te są realizowane w stopniu skutkującym dynamicznym rozwojem sprzedaży.

Dziś zabezpieczenia, które dostarczacie, wykorzystywane są w największych biurowcach, szpitalach, na stadionach, w fabrykach. A wszystko zaczęło się od jednego, niepozornego urządzenia…

Na początku lat 90. nastąpił gwałtowny wzrost zapotrzebowania na technikę alarmową z przeznaczeniem do wykorzystania zarówno w mieszkaniach prywatnych, jak i budynkach użyteczności publicznej oraz rodzącego się wtedy biznesu. Na fali tego zainteresowania, otrzymałem propozycję skonstruowania elektronicznego dialera alarmowego, którego celem miało być automatyczne zestawienie połączenia telefonicznego z zaprogramowanymi numerami abonentów, którzy mieliby być powiadamiani komunikatem głosowym o wystąpieniu sytuacji alarmowej w nadzorowanym obiekcie. Po około roku prac rozwojowych powstało urządzenie, które spełniło postawione wymagania i spotkało się z dużym zainteresowaniem rynku. W odpowiedzi na tę reakcję została założona spółka Roger, której celem było wdrożenie do produkcji opracowanego urządzenia oraz jego dalszy rozwój techniczny. Dialery alarmowe stały się specjalnością spółki, która zajmowała się ich sprzedażą oraz wprowadzała do oferty nowe ich modele.

Z biegiem czasu rynek się zmieniał, a wraz z nim musiała przeobrażać się także wasza oferta. Jak wyglądała ta ewolucja?

Pod koniec lat 90. poszukiwaliśmy nowych kierunków rozwoju i naszą uwagę przykuła zyskująca wtedy na popularności elektroniczna kontrola dostępu, w szczególności działająca z wykorzystaniem urządzeń identyfikujących w oparciu o zbliżeniowe karty RFID. Po roku 2000 w ofercie spółki zaczęły się pojawiać pierwsze rozwiązania kontroli dostępu z użyciem technologii RFID. Na początku były to urządzenia autonomiczne, lecz szybko okazało się, że w tym sektorze techniki alarmowej urządzenia autonomiczne nie realizują dobrze oczekiwań rynku i konieczne jest rozszerzenie ich formuły o rozwiązania działające w sieci zarządzanej z poziomu stacji roboczej typu PC. Po kolejnych latach prac rozwojowych wprowadziliśmy do portfolio pierwszy sieciowy system kontroli dostępu o nazwie RACS, który był ulepszany w kolejno opracowanych wersjach 1, 2, 3 i 4. System ten stał się popularnym produktem, powszechnie wykorzystywanym w małej i średniej wielkości obiektach w kraju. Zdobył także uznanie na kilku rynkach zagranicznych.

Wejście Polski do Unii Europejskiej i związany z tym przyśpieszony rozwój gospodarki stworzyły zapotrzebowanie na konstruowanie rozwiązań kontroli dostępu odzwierciedlających postęp technologiczny, a także odpowiadających na nowe wymagania funkcjonalne wobec elektronicznej kontroli dostępu. Bazując na zdobytym doświadczeniu inżynierowie naszej firmy, w 2016 r., wprowadzili do oferty firmy całkowicie nowy produkt złożony z opracowanych od podstaw urządzeń oraz oprogramowania o nazwie RACS 5. W odróżnieniu od swojego poprzednika (systemu RACS 4) system ten został opracowany z zamiarem wejścia w sektor systemów klasy biznes. Stopniowo, przez kolejne lata od momentu wprowadzenia systemu do oferty zyskiwał on uznanie i obecnie stał się głównym elementem oferty Roger.

Dlaczego to właśnie systemy Roger są wybierane przez klientów?

W odróżnieniu od wielu zachodnich dostawców systemów kontroli dostępu nie odrzucamy możliwości wykonywania zmian w systemie dopasowanych do indywidualnych wymagań konkretnych projektów. Cecha ta pozwala nam skutecznie rywalizować z renomowaną konkurencją i przekonywać rynek rozwiązań klasy biznesowej do naszych produktów. Dodatkowym i ważnym atutem firmy jest ścisła współpraca z projektantami systemów zarówno w zakresie wspierania ich na etapie projektowania, jak i śledzenia oczekiwań, jakie posiadają wobec oferowanego przez nas systemu.

To wszystko możliwe jest dzięki zaangażowaniu i wysokim kompetencjom naszego zespołu, który każdym dniem swojej pracy dokłada cegiełkę do rozwoju firmy. W zamian dbamy o zabezpieczenie atrakcyjnego wynagrodzenia osób zatrudnionych w naszej spółce oraz tworzenie komfortowej atmosfery pracy. Jako zarząd jesteśmy otwarci na opinie wszystkich członków zespołu i wsłuchujemy się w głosy pracowników dotyczące wszelkich sfer organizacji, jaką jest firma.

Ostatnie lata były dużym wyzwaniem dla biznesu. Dla wielu przedsiębiorców długotrwałe skutki ekonomiczne pandemii i wojny w Ukrainie okazały się nie do udźwignięcia. Czy ta sytuacja wpływa na planowanie strategii spółki na przyszłość?

Bezpośrednio po pandemii rynek produkcji elektronicznej przeżywał duże trudności wywołane zakłóceniem łańcucha dostaw. Obecnie, problemy te w znacznej mierze znikły, ale utrzymuje się inflacja, która istotnie utrudnia funkcjonowanie w obiegu gospodarczym, poprzez konieczność ciągłego monitorowania kosztów oraz uwzględniania ich w cenie produktów. Niestety, część wzrostu wydatków nie może być uwzględniona w cenie produktu, co w efekcie zmniejsza możliwości inwestycyjne firmy, jak i ogranicza wzrost wynagrodzeń. Reagowaliśmy na tę sytuację poprzez poszukiwanie rozwiązań pozwalających na oszczędności w codziennej działalności firmy. Wśród podjętych działań wymienić można uruchomienie instalacji fotowoltaicznej, które ograniczyło zapotrzebowanie na energię elektryczną pobieraną z sieci, a jednocześnie było okazją do redukcji śladu węglowego naszej spółki i ograniczenia negatywnego oddziaływania na środowisko.

Trudniejsze czasy nie sprawiają jednak, że rezygnujemy z odważnych planów dotyczących budowania silnej marki w Polsce i za granicą. Naszą ambicją jest nieustanne umacnianie pozycji na rynku i dalszy rozwój oferty. Nadal widzimy pole do ulepszania naszych produktów i zamierzamy nie szczędzić wysiłku, aby sprostać temu wyzwaniu. Celem ostatecznym, do jakiego dążymy, jest znalezienie się w gronie uznanych światowych dostawców elektronicznych systemów kontroli dostępu.