Po około godzinie sesji Średnia Przemysłowa Dow Jones rosła o 0,2 proc. S&P500 zwiększał wartość o 0,6 proc., a Nasdaq Composite rósł o 0,75 proc. To tylko częściowa redukcja strat z wtorku, bo Średnia Przemysłowa Dow Jones straciła wczoraj 1,35 proc., S&P500 spadał o 1,4 proc., a Nasdaq Composite poszedł w dół o 1,8 proc.
Na rynku długu również widać odreagowanie. Rentowność obligacji 10-letnich USA spada o 4 pkt. bazowe w okolice wtorkowego minimum. Podobnie jest w przypadku obligacji 2-letnich. Nie widać zmiany zrewidowanych wczoraj oczekiwań dotyczących obniżek stóp procentowych w USA. Z powodu wyższego odczytu inflacji w styczniu rynek wskazuje na czerwiec jako miesiąc rozpoczęcia luzowania polityki pieniężnej. Niewielki spadek notuje indeks dolara, który we wtorek osiągał największą wartość od trzech miesięcy.
68 proc. spółek z S&P500 drożeje w pierwszej części środowej sesji. Wzrostowe (0,65 proc.) mocniej niż „value” (0,3 proc.). Popyt przeważa w 9 z 11 głównych segmentach indeksu. Najmocniej drożeją spółki przemysłowe (1,0 proc.), usług telekomunikacyjnych (0,7 proc.) i finansowe (-0,5 proc.). Jako jedyne przewagę podaży notują segmenty energii (-0,1 proc.) i dóbr codziennego użytku (-0,2 proc.).
Wśród spółek o największej wartości przeważają wzrosty. W wąskiej grupie technologicznych blue chipów z tzw. wspaniałej siódemki również większość spółek drożeje. Najmocniej Meta Platforms (1,6 proc.). Największy spadek kursu notuje Apple (-1,0 proc.).