Czytelnicy „PB” jeszcze zdążą na tegoroczne największe imprezy karnawałowe świata.

Komu dadzą zarobić? Najwięcej zarobi oczywiście karnawał przygotowany z największym rozmachem, czyli w Rio de Janeiro. Co roku impreza daje brazylijskiemu budżetowi 3 mld USD, wpływające głównie od turystów przybywających do światowej stolicy karnawałów w liczbie około 850 tys.
Według szacunków PwC, mniej więcej tyle zarobiła Wielka Brytania na ubiegłorocznych igrzyskach olimpijskich w Londynie. Mniejsze karnawały, jak choćby europejskie, na których również nie brakuje turystów, są zastrzykiem finansowym głównie dla budżetów lokalnych. Stanowią znakomity pretekst do podtrzymania turystycznej atrakcyjności także w słabszym frekwencyjnie okresie zimowym.
1 Rio de Janeiro, Brazylia, termin: 8-11 lutego
Najsłynniejsze w brazylijskim karnawale są parady samby na tzw. sambodromie. W poszczególnych dniach święta sambę tańczą tam szkoły tańca, mistrzowie oraz dzieci. W Rio nie brakuje również wystawnych bali w drogich hotelach (słynny bal w pałacu Copacabana), ulicznych zabaw i koncertów.
Z Polski najłatwiej dostać się tam w ramach wycieczki organizowanej przez kilka biur podróży. Ceny tych wyjazdów zaczynają się od około 7 tys. zł.
2 Wenecja, Włochy, termin: 1-14 lutego
Karnawał w Wenecji kojarzony jest zwłaszcza z tradycyjnymi maskami, których, oprócz balowych strojów, wymaga się od wszystkich uczestników. Liczne imprezy odbywają się pod gołym niebem, w salach koncertowych, restauracjach, hotelach, a nawet kościołach. Jedne są długowieczną tradycją odbywającą się co roku (bal czekoladowy na pl. św. Marka), inne powstały z inspiracji współczesnej, jak bal erotyczny na kanwie „50 twarzy Greya”, gdzie obowiązkowa jest jedynie twarzowa maska. Ceny udziału w balach i koncertach wahają się od 26 do 450 EUR od osoby.
3 Teneryfa, Hiszpania, termin: 6-17 lutego
Na hiszpańskiej Teneryfie — ciągle popularnym całorocznym celu polskich turystów — odbywają się właściwie dwa znane na świecie obchody karnawałowe: w Santa Cruz i na Puerto de la Cruz. W tym roku tematem przewodnim fiesty będzie Bollywood, więc należy spodziewać się parad hinduskich tancerek i charakterystycznej bollywoodzkiej muzyki. Obchody rozpoczyna wybór królowej karnawału, a kończy w Środę Popielcową charakterystyczny w tradycji hiszpańskiej tzw. pogrzeb sardynki. To rytuał niezwykłej procesji żałobnej, w której niesiona przez nieskromnie ubranych żałobników papierowa kukła ryby jest następnie „grzebana” w wodach oceanu na znak odrodzenia się ludzi do nowego życia.
4 Nicea, Francja, termin: 15 lutego — 6 marca
Tegoroczny karnawał w Nicei zaczyna się już po rozpoczęciu Wielkiego Postu, bo organizowany jest zawsze w drugiej połowie lutego, niezależnie od daty faktycznego końca karnawału. Tradycyjnie powiązany jest z powitaniem wiosny, więc znany jest zwłaszcza z morza kwiatów. Jak co roku uczestnicy będą mieli tu „króla”, przewodzącego zabawie i w tym roku będzie to „Król pięciu kontynentów”. Należy więc nastawić się na wielokulturowość i barwne opowieści z różnych części świata. Bilety na karnawałowe imprezy kosztują po 35 EUR, ale niektóre parady są bezpłatne. Zwłaszcza dla osób przebranych w karnawałowe stroje.
5 Bazylea, Szwajcaria, termin: 18-21 lutego
Jeden z najsłynniejszych karnawałów w krajach niemieckojęzycznych co roku zaczyna się o świcie w pierwszy poniedziałek po katolickim Popielcu i trwa przez 3 dni. To wynik tradycji sięgającej jeszcze XVI w., kiedy u katolików zmienił się kalendarz, a w ewangelickiej Bazylei nikt tego nie zauważył. Podobnie jak w innych miejscach świata obchody karnawałowe, zwane tu Fasnachts, polegają na przemarszach przez miasto kolorowych i roztańczonych pochodów. W Bazylei jednak nie mogą się do nich dołączać turyści, ponieważ i tradycyjne „grupy maskowe” (tzw. clique), i aktorzy występujący w inscenizacjach rekrutowani są spośród mieszkańców.