- Nie tylko inwestują w złoto za pośrednictwem funduszy ETF czy kontraktów futures, ale także kupują go w postaci materialnej – powiedział Josef Stadler ze szwajcarskiego UBS, podczas Reuters Global Private Banking Summit.
Stadler jest szefem komórki UBS, która obsługuje klientów posiadających
majątek wartości 50 mln USD lub większy.
UBS rekomenduje swoim najbogatszym
klientom przeznaczenie ok. 7-10 proc. portfela inwestycyjnego na metale
szlachetne. Niektórzy idą jednak dalej, przyznaje Stadler.
- Mieliśmy ostatnio przypadek pary, która kupiła tonę złota i umieściła go w znane sobie miejsce – powiedział.
Wartość tej transakcji to ok. 42 mln USD.
Stadler zwraca uwagę, że złoto stało się w ostatnich czasach oczywistym składnikiem portfela inwestorów pomimo wciąż aktualnych pytań, czy to dobry wybór w perspektywie długoterminowej.
- Jeśli rozmawia się z najbogatszymi ludźmi ten poziom niepewności nigdy nie był zbyt wysoki w ostatnich dwóch, trzech, czterech latach – powiedział. – Jeśli pytają mnie, czy inflacja rośnie lub czy wchodzimy w cykle deflacyjny – nie wiem. Ale nikt nie wie – dodał.
MD, reuters.com