Z raportu firmy Emmerson „Pierwotny rynek mieszkaniowy” wynika, że w IV kwartale 2011 r. w Warszawie deweloperzy sprzedali najwięcej mieszkań na Białołęce. W Krakowie królowały Bronowice.
— O tym, że warszawiacy najchętniej wybierają Białołękę decyduje przede wszystkim niska cena. Średnia stawka za mieszkanie deweloperskie w tej dzielnicy w IV kwartale ubiegłego roku wynosiła 6,2 tys. zł/mkw. i była najniższa w stolicy — mówi Jarosław Skoczeń z firmy Emmerson.
Kolejne warszawskie dzielnice, gdzie sprzedano najwięcej mieszkań, to Mokotów, Wola, Wilanów i Bemowo. O wysokiej pozycji Mokotowa nie decydowała cena, lecz prestiż, ponieważ za mkw. nowego lokalu w tej dzielnicy trzeba przeciętnie zapłacić 10,4 tys. zł, czyli prawie 2 tys. zł więcej niż wynosi przeciętna stawka dla Warszawy. Inne priorytety mają w stolicy Małopolski. Tam najchętniej kupowano mieszkania w Bronowicach, gdzie średnia cena za mkw. jest o 400 zł wyższa niż w innych dzielnicach.
— Duże znaczenie przy zakupie lokalu w Bronowicach odgrywają czas dojazdu do ścisłego centrum lub odpowiednie otoczenie — zaznacza Jarosław Skoczeń. Mieszkanie poniżej średniej ceny można kupić w dzielnicach , które zajęły niższe pozycje w rankingu firmy Emmerson, czyli: Prądniku Białym, Dębnikach, Prądniku Czerwonym i Podgórzu Duchackim.
O wyniku zestawienia zadecydowała także dostępność mieszkań w wymienionych częściach miast. — Podaż nowych lokali na Białołęce jest najwyższa w Warszawie. Również w Krakowie wszystkie wymienione dzielnice znajdują się w czołówce, jeśli chodzi o liczbę dostępnych mieszkań deweloperskich — informuje Jarosław Skoczeń.