Poprawiany Polski Ład, który ma wejść w życie 1 lipca 2022 r., w obecnym kształcie może łamać konstytucję - zasugerowało Biuro Legislacyjne Sejmu. Prawnicy wytknęli projektodawcom likwidację ulgi dla klasy średniej, czyli rozwiązania korzystnego dla podatników, w ciągu roku podatkowego. Ich zdaniem zgodnie z ustawą zasadniczą ulgę można by zlikwidować dopiero od przyszłego roku.
– PIT jest podatkiem rocznym. W świetle orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego ograniczenie ulgi dla klasy średniej w trakcie roku podatkowego mogłoby naruszać przepisy konstytucji - stwierdził Wojciech Białończyk, prawnik z biura legislacyjnego Sejmu.
Pytanie, czy partia rządząca się zreflektuje, czy znowu przez parlament przetoczy się legislacyjny walec, nieczuły na opinie ekspertów.

– Jeżeli tak się stanie to podatnicy masowo będą mogli skorzystać z ulgi dla klasy średniej i wygrają w sądach. Wtedy budżet państwa musiałby oddać im spore pieniądze. Mam jednak nadzieję, że PiS się opamięta i zrezygnuje z tego pomysłu – mówi Janusz Cichoń, poseł Koalicji Obywatelskiej, były wiceminister finansów.
Problem z wykreśleniem ulgi dla klasy średniej w ciągu roku potwierdza prof. Ryszard Piotrowski, konstytucjonalista z Uniwersytetu Warszawskiego.
– Wszelkie zmiany w podatkach dochodowych niekorzystne dla podatnika nie mogą być wdrażane w trakcie trwania roku podatkowego. Ta zasada musi być stosowana również wobec tzw. ulgi dla klasy średniej - mówi prof. Ryszard Piotrowski.
Skasowanie ulgi dla klasy średniej to jedna z najważniejszych zmian naprawy Polskiego Ładu. To właśnie ta regulacja, obowiązująca od 1 stycznia 2022 r., spotkała się z ogromną krytyką ze strony podatników, przedsiębiorców i księgowych. Jej obliczanie według bardzo skomplikowanego wzoru napsuło mnóstwo krwi Polakom. Po fali krytyki rząd zaproponował w zamian 12-procentowy PIT.
Likwidacja kontrowersyjnej ulgi to niejedyne rozwiązanie niekorzystne dla części podatników.
Projekt uderza np. w spółki komandytowo-akcyjne oraz proste spółki akcyjne. W przypadku pierwszych uznaje komplementariuszy za przedsiębiorców, a więc obciąża ich składkami na ZUS oraz składką zdrowotną. Natomiast udziałowców prostych spółek akcyjnych (głównie start-upów) obciąża składką zdrowotną dwukrotnie - raz z tytułu umowy o pracę lub usługi, a drugi z tytułu wniesienia do spółki wkładu w postaci pracy lub usług.
- Wprowadzona przez rząd konstrukcja składki zdrowotnej dowodzi, że jest ona parapodatkiem. Musi więc podlegać takim samym konstytucyjnym zasadom jak zwykłe podatki, czyli nie może pogarszać sytuacji podatników w trakcie roku – zwraca uwagę Janusz Cichoń.
Z tą opinią zgadza się prof. Ryszard Piotrowski.
– Konstytucyjne reguły dotyczące opodatkowania odnoszą się do wszystkich przymusowych danin publicznych, a wiec także do składki zdrowotnej - podkreśla ekspert.
Zapytaliśmy Ministerstwo Finansów (MF), czy jego zdaniem projektowane zmiany są zgodne z konstytucją. „Zmiany wprowadzane w trakcie roku podatkowego będą korzystne lub neutralne dla podatnika, dajemy na to ustawową gwarancję. Nowe rozwiązania zapewniają przewidywalność rozliczeń podatkowych i zostały wypracowane w ramach konsultacji społecznych. Udział w konsultacjach wzięli przedstawiciele wszystkich zainteresowanych branż i środowisk” - odpisało biuro prasowe MF.
W środę wieczorem posłowie koalicji rządzącej odrzucili poprawkę opozycji zakładającą utrzymanie ulgi dla klasy średniej.
Pierwszy etap naprawy Polskiego Ładu, czyli nowelizację ustawy o PIT, Sejm zapewne uchwali w tym tygodniu.