
Polak lubi narzekać — tylko 22 proc. badanych uważa, że dzisiejsze otoczenie sprzyja pomnażaniu kapitału. Reszta wciąż odczuwa dyskomfort na myśl o inwestowaniu, ale pocieszeniem może być fakt, że takich pesymistów jest o 4 pkt. proc. mniej niż dwa miesiące temu. Głównym argumentem zniechęcającym do pomnażania nadwyżek finansowych wciąż pozostaje kiepska kondycja gospodarki oraz… brak wolnej gotówki. Tak wynika z ankiety przeprowadzonej przez ARC Rynek i Opinia na zlecenie Izby Zarządzających Funduszami i Aktywami (IZFiA) we współpracy z „Pulsem Biznesu”. To druga odsłona badania nastrojów rodzimych inwestorów. Pierwszą ankietę przeprowadzono w styczniu. Wówczas aż 34 proc. respondentów postawiło na akcje. Wynik ten, w zestawieniu z panującą wtedy koniunkturą na giełdzie, nieco dziwił ekspertów, ale również cieszył, bo rodził nadzieję, że krajowi inwestorzy wyzbywają się przynajmniej części złych nawyków inwestycyjnych, do których należy m.in. kupowanie akcji po dłuższym okresie hossy, kiedy wyceny spółek są już relatywnie wysokie. W marcu entuzjazm jednak wygasł, a odsetek pozytywnie nastawionych do giełdy spadł o 15 pkt. proc. Tymczasem na GPW w marcu zaświeciło słońce, a WIG wzrósł o 7,9 proc. w marcu.
Zbawienne 500 plus
Od stycznia nie zmieniła się natomiast ocena sytuacji gospodarczej. Wciąż co trzeci Polak jest rozczarowany i zaniepokojony sytuacją w naszym kraju, mimo że gospodarka ma się dobrze — PKB rośnie, a bezrobocie spada. Marek Mikuć, prezes Open Finance TFI, uważa jednak, że istotny rozdźwięk pomiędzy nastrojami Polaków a ich faktycznymi decyzjami inwestycyjnymi nie jest niczym nowym i wynika z zasobności portfeli. Danych do potwierdzenia tej tezy długo szukać nie trzeba, bo z badania IZFiA wynika, że jedna czwarta ankietowanych nie ma wolnej gotówki. — Osób, które nie mają nadwyżek finansowych, nie interesują ogólne wskaźniki gospodarcze. Oceniają sytuację przez pryzmat swoich kieszeni. Uważam jednak, że tę negatywną percepcję dotyczącą stanu gospodarki ma szansę poprawić uruchomiony na początku kwietnia tego roku program dopłat „Rodzina 500 plus” — mówi Marek Mikuć. Zastrzyk gotówki od rządu może też poprawić rozkład oszczędności w społeczeństwie. Z wyliczeń BGŻOptima wynika, że obecnie jedna piąta Polaków wydaje więcej pieniędzy, niż zarabia, a różnicę pokrywa, zadłużając się. W kolejnej grupie budżet dopina się, ale umożliwia wygenerowanie jedynie niewielkiej nadwyżki finansowej. Dopiero w grupie najzamożniejszych gospodarstw stopa oszczędności wynosi 30 proc., wobec 18 proc. w całym społeczeństwie.
Wybiórcza pamięć
O ile w przypadku giełdy badania pokazują pewien dysonans, tak w kontekście złota obrazują wyjątkową zgodność opinii i zachowań. Na kruszec postawił co trzeci ankietowany,tymczasem w marcu do funduszy złota napłynęło 30 mln zł. Inwestorów przyciągnęła hossa, a szlachetny metal od zawsze traktowany jest jako bezpieczna forma lokowania oszczędności. Z tego samego powodu niezmiennie najpopularniejsze wśród Polaków są też nieruchomości. W badaniu IZFiA 38 proc. ankietowanych uznało, że nadszedł dobry czas na zakup mieszkania, a ponad połowa respondentów właśnie na taką inwestycję przeznaczyłaby wolną gotówkę. 33 proc. rodaków uważa, że warto kupić waluty, a odsetek zwolenników tej formy oszczędzania wzrósł od stycznia o 8 pkt. proc. W marcu odsetek chętnych na jednostki uczestnictwa funduszy mieszanych spadł z 20 na 15 proc. Co więcej, żaden z respondentów nie zainwestowałby w tego typu produkty, nawet gdyby dysponował nadwyżką finansową. Tymczasem na koniec drugiego kwartału 2008 r. Polacy trzymali ponad 35 proc. oszczędności w akcjach i funduszach inwestycyjnych. Już nigdy później udział tych produktów w ich portfelach nie był tak duży.
— Polacy wciąż mają w pamięci kryzys 2008 r. Jak wskazują szacunki, 8 na 10 klientów funduszy to inwestorzy, którzy „sparzyli” się na inwestycjach przed ośmiu laty. Jednym z ważniejszych czynników determinujących ich dzisiejsze postawy jest więc poczucie bezpieczeństwa. Inwestorzy nerwowo reagują na zmiany cen funduszy i szybko decydują się na wyjście inwestycji, gdy warunki rynkowe nie układają się po ich myśli — ocenia Konrad Grzelec z BGŻOptima.
OKIEM EKSPERTA
Inwestorzy potrzebują czasu
PROF. DR HAB. MARCIN DYL, prezes IZFiA
Ogólne nastawienie do inwestowania w pierwszym kwartale 2016 r. można określić jako ostrożne — od początku roku utrzymuje się wysoki odsetek osób, które nie są w stanie ocenić, czy sytuacja jest dobra czy zła. Uwidacznia się to w wartości Indeksu Optymizmu Inwestycyjnego, który pozostaje na zbliżonym, minimalnie ujemnym poziomie. W porównaniu z wynikami ze stycznia zmieniło się jednak nastawienie Polaków inwestujących lub posiadających pieniądze przeznaczone na inwestycje wobec akcji — spadła liczba osób, które postrzegają tę klasę aktywów jako obecnie dobrą inwestycję. Warto jednak zwrócić uwagę, że nastąpiła poprawa postrzegania sytuacji na giełdzie — spadł odsetek osób, które postrzegają ją jako zniechęcającą do inwestowania. Myślę jednak, że sytuacja nie ustabilizowała się jeszcze na tyle, aby w znaczący sposób zmienić zachowania inwestycyjne. Jeżeli pozytywny trend się utrzyma, możemy spodziewać się wzrostu zainteresowania akcjami.
OKIEM EKSPERTA
Inwestorzy potrzebują czasu
PROF. DR HAB. MARCIN DYL, prezes IZFiA
Ogólne nastawienie do inwestowania w pierwszym kwartale 2016 r. można określić jako ostrożne — od początku roku utrzymuje się wysoki odsetek osób, które nie są w stanie ocenić, czy sytuacja jest dobra czy zła. Uwidacznia się to w wartości Indeksu Optymizmu Inwestycyjnego, który pozostaje na zbliżonym, minimalnie ujemnym poziomie. W porównaniu z wynikami ze stycznia zmieniło się jednak nastawienie Polaków inwestujących lub posiadających pieniądze przeznaczone na inwestycje wobec akcji — spadła liczba osób, które postrzegają tę klasę aktywów jako obecnie dobrą inwestycję. Warto jednak zwrócić uwagę, że nastąpiła poprawa postrzegania sytuacji na giełdzie — spadł odsetek osób, które postrzegają ją jako zniechęcającą do inwestowania. Myślę jednak, że sytuacja nie ustabilizowała się jeszcze na tyle, aby w znaczący sposób zmienić zachowania inwestycyjne. Jeżeli pozytywny trend się utrzyma, możemy spodziewać się wzrostu zainteresowania akcjami.
Co myślą inwestorzy
Monitor Optymizmu Inwestycyjnego to wspólny projekt „Pulsu Biznesu” i Izby Zarządzających Funduszami i Aktywami (IZFiA). Co dwa miesiące będziemy publikować raporty o nastroju inwestorów indywidualnych, ich preferencjach inwestycyjnych oraz o tym, jak oceniają sytuację na rynku. Raport przygotowywany jest na podstawie badania przeprowadzanego przez ARC na zlecenie IZFiA. Pierwsze odbyło się w styczniu, drugie — w marcu techniką CAWI na próbie 487 osób w wieku 30-65 lat, które mają produkty finansowe związane z oszczędzaniem lub inwestowaniem i/lub pieniądze do inwestowania.
Co myślą inwestorzy
Monitor Optymizmu Inwestycyjnego to wspólny projekt „Pulsu Biznesu” i Izby Zarządzających Funduszami i Aktywami (IZFiA). Co dwa miesiące będziemy publikować raporty o nastroju inwestorów indywidualnych, ich preferencjach inwestycyjnych oraz o tym, jak oceniają sytuację na rynku. Raport przygotowywany jest na podstawie badania przeprowadzanego przez ARC na zlecenie IZFiA. Pierwsze odbyło się w styczniu, drugie — w marcu techniką CAWI na próbie 487 osób w wieku 30-65 lat, które mają produkty finansowe związane z oszczędzaniem lub inwestowaniem i/lub pieniądze do inwestowania.