W ciągu dwóch lat fińska gospodarka może stanąć w miejscu – ostrzega Instytut Badań Fińskiej Gospodarki – ETLA.
Stanie się tak, jeśli rząd oraz bank centralny nie zdołają dostatecznie pomóc w stabilizacji wewnętrznego rynku finansowego oraz przywrócić na nim zaufanie. Wpływ na sytuację będzie miał też dalszy przebieg globalnych perturbacji finansowych. Finlandia, która zajmuje 23. pozycję na liście partnerów handlowych Polski, jest naszym głównym dostawcą wódek, likierów i innych napoi alkoholowych o mocy poniżej 80 proc. W ubiegłym roku na zakupy towarów z tej branży Polacy zapłacili Finom 25,7 mln EUR (97 mln zł).
Poza wodą ognistą z Finlandii importujemy również masło i inne produkty z mleka, tworzywa sztuczne, odzież, skóry futerkowe, drewno oraz artykuły z papieru i tektury.
Wśród krajów Unii Europejskiej Polska znalazła się w pierwszej jedenastce największych dostawców do Finlandii. Sprzedajemy tam m.in. mrożone owoce, karmę dla zwierząt, produkty tytoniowe, węgiel, maszyny drogowe oraz sprzęt AGD.