Netia blisko Dialogu

Magdalena Wierzchowska
opublikowano: 2011-09-30 00:00

Netia podniosła ofertę na Dialog i podpisała już wstępną umowę – wynika z naszych informacji.

Dziś kończy się ważność oferty Netii na kupno Telefonii Dialog. Za miesiąc — oferty innego giełdowego telekomu — MNI. To te dwa podmioty przeszły do ostatecznej fazy negocjacji w sprawie kupna należącego do KGHM operatora. Jednak sprawa wygląda na już rozstrzygniętą. Netia podpisała wstępną umowę kupna Telefonii Dialog — dowiedzieliśmy się nieoficjalnie w dwóch niezależnych źródłach. Sama spółka nie udzielała wczoraj żadnych komentarzy na ten temat.

Podniesiona wycena

Do momentu zamknięcia tego numeru „PB” nie ukazał się też żaden komunikat giełdowy w tej sprawie. — Jeśli plotka okaże się prawdziwa, należy Netii tylko gratulować — mówi Andrzej Piechocki, prezes i akcjonariusz MNI. KGHM na razie nie potwierdza informacji. — Jeszcze nie podjęliśmy ostatecznej decyzji. Wciąż w grze są dwa podmioty — mówił wczoraj rano Herbert Wirth, prezes KGHM, „Pulsowi Biznesu”. MNI złożyło ofertę wyższą niż Netia (mówi się o kwocie rzędu 1 mld zł), ale po rynku uparcie krążą plotki, że spółka Andrzeja Piechockiego może mieć kłopot ze sfinansowaniem kupna Dialogu w momencie nasilającego się kryzysufinansowego. Z informacji „PB” wynika, że Netia podniosła pierwotną ofertę w okolice 825 mln zł, czyli do poziomu wyceny Dialogu w księgach KGHM. — Chcemy sprzedać spółkę powyżej wartości księgowej. Myślę, że jest to realne. Wartość całości zainwestowanych środków jest już, niestety, raczej nie do odzyskania — mówi Herbert Wirth.

Bez polityki

Wycena często obwarowana jest różnymi obostrzeniami, więc kwota, którą ostatecznie zapłaci Netia, może być niższa niż nominalna cena z umowy. Wcześniej pisaliśmy, że do wyborów parlamentarnych nic nie powinno się wydarzyć, a jeszcze na początku września szybka sprzedaż Telefonii Dialog wydawała się być kwestią mocno wątpliwą. W ciągu ostatnich 2-3 tygodni sprawa ruszyła z kopyta. — Nie widzę związku pomiędzy wyborami parlamentarnymi, a sprzedażą Dialogu. Podjęliśmy decyzję o wyzbyciu się tego aktywa w 2011 roku i ją podtrzymujemy — mówi Herbert Wirth.