NFOŚiGW będzie jak PFR

Katarzyna KapczyńskaKatarzyna Kapczyńska
opublikowano: 2022-05-05 20:00

Fundusz będzie miał do dyspozycji 120 mld zł na inwestycje klimatyczne. Część kapitału może przeznaczyć na akcje firm i obligacje.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • jakie wady i zalety może mieć dla firm prywatnych współpraca kapitałowa z NFOŚiGW
  • jakie przepisy trzeba doprecyzować
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Resort klimatu przygotował projekt ustawy dotyczący utworzenia Funduszu Transformacji Energetyki (FTE). To rachunek, na który w tej dekadzie może wpłynąć prawie 120 mld zł ze sprzedaży praw do emisji CO2. Większość tej kwoty może być przeznaczona na inwestycje klimatyczne. FTE będzie zarządzany przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW). Będzie on mógł przyznawać dotacje inwestycyjne jednostkom budżetowym. Może też działać podobnie jak Polski Fundusz Rozwoju (PFR), obecnie wspierający komercyjnie firmy np. przez dokapitalizowanie albo nabycie obligacji. Po wejściu w życie ustawy NFOŚiGW także zyska prawo do wykorzystania pieniędzy z FTE w celu nabycia akcji spółek albo obligacji emitowanych przez firmy chcące realizować inwestycje klimatyczne.

Zachęta dla międzynarodowych graczy

Część przedsiębiorców pozytywnie ocenia tego typu rozwiązania, ale wielu jest sceptycznych. Stefan Dzienniak, prezes Hutniczej Izby Przemysłowo-Handlowej, ma nadzieję, że dzięki możliwości zaangażowania kapitałowego NFOŚiGW będzie bardziej zdeterminowany, by realizacja inwestycji zakończyła się sukcesem. Przemysław Sztuczkowski, prezes Cognoru, uważa, że NFOŚiGW nie musi przejmować kontroli w firmie, ale dzięki zaangażowaniu kapitałowemu przejmie część ryzyka związanego z realizacją inwestycji. Przedstawiciele branży hutniczej zakładają też, że wejście kapitałowe NFOŚiGW może zachęcić międzynarodowe instytucje finansowe do zaangażowania się w ekologiczne przedsięwzięcie.

Obawy o szanse:
Obawy o szanse:
Wiele firm prywatnych obawia się, że państwowi i samorządowi konkurenci, zwłaszcza z sektorów energetyki i gospodarki odpadami, będzie mieć większe szanse na pozyskanie finansowania inwestycji ograniczających emisyjność.
Adobe Stock

Innego zdania są przedstawiciele Konfederacji Lewiatan. „W skrajnym przypadku większość lub nawet całość środków [z FTE — red.] zostanie przeznaczona na zakup udziałów lub akcji w spółce celowej realizującej (…) inwestycję” — czytamy w opinii.

Przedstawiciele organizacji obawiają się, że pieniądze ze sprzedaży praw do emisji CO2 będą płynęły głównie do spółek skarbu państwa, bo podmiotom prywatnym trudniej będzie kapitałowo współpracować z rządowym funduszem.

Podobne obawy mają przedstawiciele firm z branży odpadowej, która także może skorzystać z FTE na finansowanie inwestycji w termiczne przekształcanie odpadów.

— Zakładamy, że około 25 proc. odpadów może trafiać do spalarni na cele ciepłownicze. Jesteśmy więc zainteresowani pozyskaniem finansowania na ich budowę. Jednak samorząd, mogący otrzymać bezpośrednio dotację z FTE będzie tańszy niż podmiot prywatny, którego akcje obejmie NFOŚiGW czy emitujący dla funduszu obligacje. W efekcie firmy prywatne będą miały w praktyce mniejsze szanse na pozyskanie finansowania niż samorządy lub spółki komunalne — twierdzi nasz rozmówca, który chce zachować anonimowość.

Zwraca także uwagę, że w przypadku aliansu z NFOŚiGW firmy prywatne zapewne będą musiały realizować inwestycje według procedury przetargowej prawa zamówień publicznych, co wydłuży i skomplikuje proces.

Przepisy trzeba doprecyzować

NFOŚiGW nie kwestionuje propozycji resortu klimatu, ale w uwagach do projektu ustawy podkreśla konieczność doprecyzowania przepisów, np. dotyczących składania wniosków czy zawierania umów o dofinansowanie przewidujących jego wejście kapitałowe. Proponuje też zapis mówiący o tym, że może nie tylko obejmować akcje czy udziały firm, ale także tworzyć spółki. Dzięki temu jasne będzie, że kapitał z FTE będą mogły pozyskać zarówno już istniejące podmioty jak też spółki specjalnie powołane do realizacji jakiejś inwestycji.